Wciąż wielu rolników ulega wypadkom przy pracach polowych

Tylko w tym roku blisko czterdziestu rolników straciło życie przy pracach polowych. Wielu zostało okaleczonych i wymagają opieki.

- Rolnicy spieszą się, by zebrać plon, ale pośpiech ma często tragiczne skutki - mówi IAR Danuta Rutkowska - rzecznik prasowy Państwowej Inspekcji Pracy. Dodaje, że wiele wypadków podczas prac rolniczych ma związek z eksploatacją maszyn i urządzeń.

Tylko w tym miesiącu 45-letni rolnik zginął na skutek obrażeń podczas obsługiwania prasy zwijającej, która go wciągnęła. 28-letni mężczyzna został przygnieciony przez ciągnik rolniczy, a czteroletni chłopiec został przejechany przyczepą rolniczą.

Danuta Rutkowska podkreśla, że w czasie żniw dzieci nie powinny być pozostawiane bez opieki. Nie mogą być też angażowane do prac, których wykonywanie jest dla nich niebezpieczne. Jak wyjaśnia, w wykazie prac, których nie należy powierzać dzieciom do lat 16 w gospodarstwach rolnych są między innymi: kierowanie ciągnikami, obsługa maszyn rolniczych, szczególnie kombajnów, kosiarek, pras do słomy i siana.

Reklama

Tymczasem kontrole wykazały, że rolnicy nierzadko angażują dzieci do tego typu prac. Wiele dzieci przebywa też w pobliżu pracujących ciągników i kombajnów.

Należy też chronić dzieci przed dostępem do substancji chemicznych stosowanych w gospodarstwie. Nie wolno angażować dzieci do prac na wysokości - na pomostach, drabinach, drzewach czy dachach.


Informacyjna Agencja Radiowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »