W tych branżach zatrudnienie Ukraińców wzrosło najbardziej

W I półroczu 2019 roku wydano ponad 162 tys. zezwoleń na pracę dla Ukraińców, o 47 proc. więcej niż rok wcześniej - wynika z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Eksperci Personnel Service wskazują, że zapotrzebowanie na kadrę ze Wschodu wzrosło najbardziej w branży przemysłowej i rzemieślniczej, w której ponad 63 tys. pracowników z Ukrainy znalazło pracę w I półroczu 2019 roku, w porównaniu do 34 tys. rok wcześniej. Dynamiczny wzrost zatrudnienia Ukraińców odnotowano też w rolnictwie i ogrodnictwie oraz usługach.

- Zapotrzebowanie na pracowników z Ukrainy nie słabnie. Wiele sektorów rynku właśnie dzięki kadrze ze Wschodu zapewnia sobie ciągłość pracy. W porównaniu rok do roku największy wzrost liczby zezwoleń na pracę dla Ukraińców odnotowano w przemyśle, rolnictwie i usługach. To pokazuje, że nasi wschodni sąsiedzi nadal zajmują głównie stanowiska niższego szczebla. Warto jednak odnotować wzrostową tendencję zatrudniania naszych sąsiadów ze Wschodu na wyższych stanowiskach. W pierwszej połowie tego roku zatrudniono 404 Ukraińców jako przedstawicieli władz publicznych, wyższych urzędników i kierowników. To o 53 proc. więcej niż rok wcześniej - mówi Krzysztof Inglot, Prezes Personnel Service S.A.

Reklama

Przemysł, rolnictwo i usługi potrzebują Ukraińców

Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podsumowujących I półrocze 2019 roku wynika, że zapotrzebowanie na pracowników z Ukrainy wzrosło w zdecydowanej większości gałęzi gospodarki. Jedyną kategorią zawodów, w której, w porównaniu rok do roku, wydano mniej zezwoleń na pracę dla Ukraińców, są technicy. Spadek wyniósł 10 proc. - z 4,8 tys. zezwoleń w pierwszej połowie 2018 roku do 3,7 tys. w roku obecnym.

TOP3 branże, w których zanotowano największe wzrosty w liczbie wydanych zezwoleń na pracę dla Ukraińców to przemysł i rzemieślnictwo, rolnictwo i ogrodnictwo oraz usługi. W pierwszym wspomnianym sektorze w I półroczu 2019 roku liczba zezwoleń dla Ukraińców przekroczyła 63 tys., w porównaniu do 34 tys. rok wcześniej. Oznacza to wzrost o aż 86 proc. W rolnictwie i ogrodnictwie zatrudniono 1,1 tys. pracowników z Ukrainy, w porównaniu do zaledwie 640 rok wcześniej. Pracownicy usług i sprzedawcy to kategoria, w której wzrost zatrudnienia Ukraińców wyniósł aż 55 proc. - sięgając 4,9 tys. w pierwszej połowie tego roku, w porównaniu do 3,1 tys. w I półroczu 2018 roku.

Ukraińcy na coraz wyższym szczeblu

Przedstawiciele władz publicznych, wyżsi urzędnicy i kierownicy to kategoria zawodowa, w której wzrost zatrudnienia Ukraińców również był bardzo dynamiczny. W pierwszym półroczu zeszłego roku tego typu stanowiska obejmowało 263 obywateli Ukrainy, tymczasem w tym roku już 404, co stanowi wzrost aż o 53 proc.

Wśród specjalistów wzrost liczby wydanych zezwoleń na pracę dla kadry ze Wschodu wyniósł aż 33 proc. (2,2 tys. w I półroczu 2019 roku vs. 1,6 tys. w I półroczu 2018 roku), a wśród pracowników biurowych 31 proc. (6,3 tys. w I półroczu 2019 roku vs. 4,8 tys. w I półroczu 2018 roku).

- Wykwalifikowani pracownicy z Ukrainy to grupa zawodowa, którą powinniśmy szczególnie zachęcać do osiedlania się i pracy w Polsce i to na dłużej niż tylko pół roku, na które pozwala uproszczona procedura. Wzrost zatrudnienia specjalistów czy kierowników pokazuje, że na Ukrainie możemy znaleźć wielu cennych pracowników. Potrzebujemy ich wiedzy i umiejętności, za które powinniśmy im się odwdzięczyć atrakcyjną polityką migracyjną, w tym zapewnić np. pełen pakiet socjalny, łatwiejszy dostęp do mieszkań czy edukacji dla ich dzieci - podsumowuje Krzysztof Inglot.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »