W pośredniaku zwalniają

2 tys. spośród 19 tys. zatrudnionych w urzędach pracy może zasilić szeregi bezrobotnych - informuje "Gazeta Wyborcza".

Pieniądze dla pracowników pośredniaków powiaty otrzymują z budżetu centralnego. Kwotę tę starości mogą wesprzeć dodatkowo 7 proc. od tego, co dostaną z Funduszu Pracy.

Tylko że 7 proc. w 2011 r. naliczane było od kwoty 7,5 mld zł, a w tym roku już od 3,4 mld zł. Resztę w ramach oszczędności zamroził minister finansów.

- Widmo zwolnień to dla moich pracowników nowa sytuacja. Bo za chwilę mogą znaleźć się w roli petenta pośredniaka - mówi Kordian Kolbiarz, dyrektor PUP w Nysie.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

Reklama
PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »