W Irlandii jest ponad 120 tys. Polaków, są najliczniejszą mniejszością

W Irlandii mieszka ponad 120 tys. Polaków - wynika z opublikowanego w czwartek raportu irlandzkiego Centralnego Urzędu Statystycznego, opartego na najnowszym spisie ludności z końca 2011 roku. Polacy stali się najliczniejszą w Irlandii mniejszością narodową.

W ciągu pięciu lat między 2006 a 2011 rokiem liczba Polaków wzrosła o blisko 94 procent - z nieco ponad 63 tys. do ponad 122,5 tys. Polaków jest w Irlandii więcej niż Brytyjczyków, których liczbę oszacowano na ponad 112 tysięcy.

Łącznie liczba obywateli kilku krajów Europy Środkowo-Wschodniej - Słowaków, Węgrów, Litwinów, Łotyszy i Estończyków - wzrosła w latach 2002-11 o ponad 1000 procent. Dziesięć lat wcześniej praktycznie w Irlandii ich nie było.

Ogółem od 2002 roku, gdy przeprowadzono poprzedni spis, do końca 2011 roku, czyli daty ostatniego, liczba obcokrajowców wzrosła w Irlandii o 143 procent. Pod koniec 2011 roku było ich 544 357, co stanowi 12 proc. ogółu ludności wyspy (w porównaniu z 6 proc. w 2002 roku).

Reklama

Pod koniec ubiegłego roku obcokrajowcy stanowili 15,1 proc. irlandzkiej siły roboczej i wskaźnik ten jest jednym z najwyższych w Unii Europejskiej. Polaków i Brytyjczyków aktywnych na rynku pracy było łącznie 116,3 tys. (43,4 proc. ogółu). W ostatnich latach zaobserwowano też duży napływ imigrantów z republik bałtyckich, który utrzymał się mimo recesji w Irlandii w 2008 roku i zarządzenia cięć wydatków.

Wzrosła też liczba Rumunów i Hindusów przyjeżdżających z zamiarem osiedlenia się na wyspie, a spadła - obywateli USA i Australii.

Najwięcej obcokrajowców mieszka w Dublinie oraz w hrabstwach Fingal i Cork, które należą do najludniejszych w Irlandii; najmniej - w najrzadziej zaludnionych hrabstwach Longford i Leitrim. Najbardziej wielokulturowym miastem jest Galway, trzecie co do wielkości miasto wyspy - proporcja nie-Irlandczyków do ogółu mieszkańców wynosi tam 19,4 proc.

"Dane te dowodzą, iż irlandzkie społeczeństwo w ostatnich dziesięciu latach bardzo się zróżnicowało" - zaznaczyła telewizja RTE.

KOMENTARZ INTERIA.PL

Polacy realizują swoje konstytucyjne prawa - szukają pracy w państwach unijnych, skoro w kraju jej nie można znaleźć a ta już znaleziona jest podle płatna. Wielu emigrantów wyjeżdża z żalem, często ściągając całe rodziny, ale w Polsce nigdy nie znaleźli dobrych warunków do życia. Wręcz przeciwnie - wielu przez nas ankietowanych wskazuje na żarłoczność fiskusa i niepewność odnośnie do przyszłości. Tak jest w kraju, który zrzucił komunizm w 1989 r. i w Unii Europejskiej jest od 2004 r. Niech minister finansów się nie cieszy - to wcale nie musi być koniec emigracji za chlebem. Emigracji często zmieniającej się w stałą. Niech nie cieszą się także ci, którzy w Polsce zostają - to oni zapłacą wyższe podatki i to im zabierane będą kolejne przywileje. Polska to nie jest kraj dla ludzi?

Krzysztof Mrówka

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »