Ukraińcy coraz częściej pracują jako opiekunowie oraz nauczyciele

W opiece zdrowotnej i pomocy społecznej widać największy boom na pracowników z Ukrainy. Z danych Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podsumowujących 2017 rok wynika, że wzrost rok do roku wyniósł aż 114 proc.

Ukraińcy wykonujący w Polsce proste prace nie wymagające specjalnych umiejętności to już przeszłość. Coraz więcej gości zza wschodniej granicy podejmuje pracę w szkolnictwie i służbie zdrowia.

- Przyzwyczailiśmy się do tego, że pracownicy z Ukrainy wypełniają luki kadrowe w takich sektorach rynku, jak przemysł, produkcja czy budownictwo. To oczywiście nadal aktualne, coraz częściej jednak poszukujemy wśród Ukraińców nauczycieli, pielęgniarek czy opiekunów osób starszych. I szczególnie w tej ostatniej kategorii, możemy założyć, że trend zatrudniania Ukraińców będzie zdecydowanie rosnący. Opieka zdrowotna nad osobami starszymi, to ze względu na trendy demograficzne, wzrostowy segment rynku - mówi Krzysztof Inglot, Prezes Zarządu Personnel Service.

Reklama

Więcej obywateli Ukrainy znajdziemy też w szkołach (20 proc. wzrost rok do roku) oraz w kulturze (37-proc. wzrost). Eksperci Personnel Service podkreślają, że w kolejnych latach Ukraińcy coraz częściej będą zajmowali stanowiska we wskazanych branżach, zwłaszcza, że część z nich to tzw. zawody przyszłości. Mniejszy popyt na Ukraińców widać za to w gospodarstwach domowych.

- Z zestawienia Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w 2017 roku prawie połowę oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy Ukraińcom złożyły agencje zatrudnienia. Następnie o Ukraińców starali się przedsiębiorcy z branż rolniczej, przetwórstwa przemysłowego i budownictwa. Jednak to nie w tych sektorach rynku widać największe wzrosty, a właśnie m.in. w opiece zdrowotnej. To wskazuje na pewną zmianę, która się dokonuje. Po pracowników z Ukrainy coraz częściej będziemy sięgać nie tylko na stanowiska niższego szczebla, ale też w branżach przyszłościowych związanych właśnie z opieką nad osobami starszymi czy edukacją najmłodszych pokoleń - mówi Krzysztof Inglot.

Spadek zainteresowania pracownikami z Ukrainy widać w segmencie gospodarstw domowych. W tej branży zatrudnia się o 29 proc. obywateli zza wschodniej granicy mniej niż rok wcześniej. Jak wskazują eksperci Personnel Service, bezpośrednim powodem takiego stanu rzeczy jest wyrównanie się poziomu wynagrodzeń Polaków i Ukraińców.(js)

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »