Turcja: Urzędnicy uprawiający sport mogą zaczynać pracę godzinę później

Urzędnicy w prowincji Edirne, na zachodzie Turcji, mogą przychodzić do pracy nie na 8.30, a godzinę później, jeśli dodatkowe 60 minut czasu wolnego przeznaczą na ćwiczenia fizyczne - podał portal BBC News.

Urzędy zapewnią pracownikom pomoc w wyborze najlepszej dla nich dyscypliny sportu, zatrudnią też dietetyka. Dziennik "Sabah" napisał, że nie wiadomo, w jaki sposób urzędy będą kontrolować, czy pracownicy rzeczywiście wykorzystują dodatkową godzinę na ćwiczenia, a nie np. na dłuższy sen przed pracą.

Kampania "Naszym lekarstwem jest sport" wpisuje się w prowadzony przez lokalne władze program walki z otyłością wśród mieszkańców. Gubernator prowincji Edirne, Dursun Ali Sahin, nie chce, aby konieczność wczesnego przychodzenia do pracy zniechęciła urzędników do uprawiania sportu. - Sam zastanawiam się nad porannymi spacerami, są bardzo zdrowe - powiedział. Dodał, że dzięki kampanii "nawet osoby z wysokim cholesterolem mogą znaleźć coś dla siebie".

Reklama

To kolejna już próba zachęcenia mieszkańców prowincji do podjęcia wysiłku na rzecz poprawy zdrowia - przypomina BBC. W styczniu gubernator wydał zakaz korzystania z wind na pierwszych trzech piętrach we wszystkich budynkach użyteczności publicznej. Wcześniej zarządził, by - wbrew tureckiej tradycji słodzenia herbaty dwiema kostkami cukru - lokalne kawiarnie podawały tylko jedną kostkę.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »