Trzy spółki węglowe w 2013 r. zatrudnią ok. 6,5-7 tys. osób

Trzy największe śląskie spółki węglowe zamierzają w przyszłym roku przyjąć do pracy łącznie ok. 6,5-7 tys. nowych pracowników, uzupełniając w ten sposób odejścia górników na emerytury. Wielkość przyjęć będzie zbliżona do tegorocznej.

Takie dane przedstawiciele spółek węglowych podali podczas piątkowej konferencji górniczej w Katowicach, zorganizowanej przez Wydawnictwo Górnicze i Radio Katowice.

Największa górnicza spółka, zatrudniająca ponad 60 tys. osób Kompania Węglowa, do końca lipca tego roku przyjęła już ok. 3 tys. nowych pracowników. Do końca roku liczba ta wzrośnie do ok. 5 tys. Podobna liczba młodych górników ma znaleźć pracę w kopalniach spółki w 2013 r.

- Utrzymujemy zatrudnienie na stabilnym poziomie mniej więcej 60 tys. ludzi; co roku odchodzi i przybywa ok. 5 tys. pracowników. Zainteresowanie jest duże, stosunek ilości oczekujących do zatrudnianych to około dziesięć do jednego - powiedział szef pionu produkcji Kompanii Węglowej Leszek Kloc.

Reklama

Jastrzębska Spółka Węglowa - jak podał jej prezes Jarosław Zagórowski - w przyszłym roku przyjmie, w miejsce odchodzących górników, ok. 800-1000 nowych pracowników. Zadeklarował, że firma mogłaby zatrudniać więcej osób, gdyby mogła korzystać z większej elastyczności w sposobie zatrudniania.

- 50 proc. naszych kosztów, to koszty stałe związane z wynagrodzeniami pracowników, Kartą Górnika itp. Te relacje są dziś zbyt sztywne; potrzebne są zmiany - wówczas byłaby większa odwaga w zatrudnianiu młodych ludzi - ocenił Zagórowski.

Jego zdaniem, sztywne regulacje potęgują opór przed zatrudnianiem młodych ludzi - stąd polityka polegająca głównie na uzupełnianiu zatrudnienia w miejsce osób odchodzących na emerytury. - Trzeba rozluźnić ten gorset - apelował prezes JSW.

Katowicki Holding Węglowy zamierza w przyszłym roku zatrudnić porównywalną do tegorocznej liczbę osób, między 700 a 1000. - Będzie to uzależnione m.in. od wielkości wydobycia węgla i struktury kosztów - poinformował wiceprezes holdingu Artur Trzeciakowski. Wskazał, że w klasach górniczych, nad którymi patronat sprawuje KHW, uczy się ok. 800 przyszłych górników.

Z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach wynika, że w ostatnich latach nastąpiła stabilizacja zatrudnienia w górnictwie, branża zgłasza też nowe potrzeby w tym zakresie. W drugim półroczu br. w urzędach pracy było ponad 430 ofert pracy w dziale "górnictwo i wydobywanie", o połowę więcej niż przed rokiem. W tym dziale zarejestrowanych jest 1,8 tys. bezrobotnych, którzy wcześniej mieli pracę - to ledwie 1 proc. wszystkich takich bezrobotnych.

Urzędy pracy szacują, że śląskie górnictwo bezpośrednio i pośrednio daje pracę dla ok. 0,5 mln osób, zatrudnionych bezpośrednio w kopalniach oraz w firmach kooperujących. Sama Kompania Węglowa kooperuje z ok. 7 tys. firm, z czego ok. 4,8 tys. na Śląsku i w Małopolsce.

Dywidenda z JSW może być większa; z KW zostanie w spółce

Wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz ocenił w piątek, że Kompania Węglowa nie powinna wypłacać dywidendy za 2012 r. Nie wykluczył natomiast, że dywidenda z Jastrzębskiej Spółki Węglowej może być wyższa niż zakładane 30 proc. zysku netto.

- Środki wypracowane przez Kompanię będziemy chcieli jednak przeznaczyć na modernizację, na restrukturyzację. Myślę, że ze strony rządu będzie tu zrozumienie i tak jak w ubiegłym roku nie będzie dywidendy - powiedział w piątek PAP wiceminister w Katowicach.

Nie wykluczył, że w JSW dywidenda może być wyższa niż 30 proc. skonsolidowanego zysku netto, jeżeli takie będą potrzeby budżetu państwa. Zależy to także od tego, ile ostatecznie wyniesie zysk spółki, na której wynik rzutują m.in. spadające ceny węgla koksowego.

- Musimy pamiętać, że JSW to spółka, gdzie znaczącym udziałowcem jest Skarb Państwa. Jeżeli budżet państwa będzie w potrzebie, to być może ta dywidenda będzie większa, bo wiemy, że zyski spółki będą o wiele mniejsze - powiedział Tomczykiewicz.

Zarząd JSW deklarował w prospekcie emisyjnym, że po debiucie na warszawskiej GPW jego intencją będzie rekomendowanie walnemu zgromadzeniu wypłat dywidend na poziomie co najmniej 30 proc. skonsolidowanego zysku netto za dany rok obrotowy. Prezes spółki mówił niedawno, że firma nie zmienia polityki dywidendy.

- Na koniec o wysokości dywidendy decydują właściciele. Jak będzie - zobaczymy. Zależy to m.in. od realizacji tegorocznego budżetu państwa, jaki ostatecznie kształt będzie miał budżet oraz jak głębokie będzie spowolnienie w Europie; a w związku z tym jakie będą potrzeby jednego z właścicieli spółki, czyli Skarbu Państwa- dodał wiceminister.

Komentarz DM BZWBK : Wydaje się, iź pozycja związków zawodowych staje się słabsza od pozycji zarządu. Związki zawodowe domagały się wzrostu płac o 7% (zarząd odrzucił taką propozycję oferując wzrost płac o 2,8%), jednak pogarszające się perspektywy

makroekonomiczne czynią takie Żądania nierealnymi. Wygląda na to, iż groźba rzeczywistego strajku w JSW zanika.

Puchalski, CFA

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »