Ta zmiana uderzy pracowników po kieszeni

OPZZ chce ograniczenia stosowania tzw. umów śmieciowych o pracę, czyli umów o dzieło i zleceń. Zdaniem związkowców, takie umowy nie zapewniają pracownikom, zwłaszcza młodym, stabilizacji zatrudnienia.

Według Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, w programie wyborczym Platformy Obywatelskiej "Następny krok razem", stworzono niebezpieczny precedens.

- W ramach propozycji skierowanych do młodych, PO zapowiada wprowadzenie do Kodeksu pracy odnawialnej umowy sezonowej dla pracowników, w której pracownik - nie otrzymywałby wynagrodzenia w przypadku nieświadczenia pracy z przyczyn leżących po stronie pracodawcy - czytamy w liście otwartym do premiera Donalda Tuska przesłanym PAP w czwartek.

W ocenie OPZZ to groźny precedens, który znacząco pogorszy sytuację pracowników. - Platforma Obywatelska proponuje niespotykane dotąd, krzywdzące rozwiązanie polegające na przenoszeniu na pracownika ryzyka gospodarczego prowadzenia firmy. Oznacza destabilizację statusu pracowników na rynku pracy i pogorszenie warunków pracy i płacy. W przypadku długotrwałych przestojów nie otrzymają oni nawet prawa do zasiłku dla bezrobotnych - napisał OPZZ.

Reklama

OPZZ pyta premiera, jaką politykę dotyczącą praw pracowników będzie realizował jego rząd "w przypadku wygranych wyborów parlamentarnych? Czy będzie ograniczał stosowanie "śmieciowych umów o pracę"? Czy też będzie jak dotychczas, przerzucał koszty kryzysu na pracowników?".

Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w serwisie Praca INTERIA.PL

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »