Szykują się zwolnienia w branży motoryzacyjnej

Dane rok do roku wskazują na spadek produkcji samochodów w Polsce. W całej Europie popyt osłabiło zniesienie dopłat unijnych do zakupu nowych pojazdów, co w znacznej mierze wpłynęło na zmniejszenie liczby zamówień w polskich fabrykach. Skutkiem tego jest redukcja etatów, która może dotknąć nawet do 12 proc. pracowników tego sektora.

Narastający w 2008 roku kryzys na rynkach kapitałowych wymusił na państwach europejskich wprowadzenie programów wspierających branżę motoryzacyjną. Z początkiem 2009 roku czternaście państw Unii Europejskiej zdecydowało o wprowadzeniu dopłat dla kupujących nowe pojazdy. W celu uzyskania dofinansowania wystarczyło udowodnić, że stary samochód został zezłomowany. Działania krajów unijnych w znaczący sposób wpłynęły na poziom sprzedaży nowych aut. Jednak wprowadzone przepisy miały w założeniu charakter przejściowy, dlatego jedynie odsunęły w czasie spowolnienie w branży motoryzacyjnej. Niestety likwidacja dopłat do nowych aut w znacznym stopniu przekłada się na słabnące wyniki polskiego sektora Automotive.

Reklama

Branża motoryzacyjna jest w Polsce jednym z kluczowych sektorów zarówno pod względem zatrudnienia i produkcji, jak i udziału w eksporcie. Polska jest jednym z największych producentów samochodów, części i podzespołów motoryzacyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej. Zniesienie programu stymulacyjnego już wpłynęło na wskaźniki związane z produkcją samochodów.

- Z naszych analiz wynika, że zwolnienia w branży motoryzacyjnej wydają się być nieuniknione. Mniej wyprodukowanych samochodów oznacza mniejsze zapotrzebowanie na pracowników. Sygnały jakie docierają do nas z rynku potwierdzają dane GUS - w czerwcu tego roku wyprodukowano o 14 proc. mniej samochodów niż w analogicznym okresie roku zeszłego - mówi Tomasz Hanczarek, prezes zarządu Work Service SA.

Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że czerwcu bieżącego roku odnotowano produkcję samochodów w Polsce na poziomie 67 700 sztuk. Dane za analogiczny okres w 2010 roku wskazywały na znacznie większy poziom produkcji aut wynoszący 77 900 sztuk.

- Z sygnałów docierających do nas z rynku wynika, że przedsiębiorstwa z branży motoryzacyjnej już odnotowały spadek liczby zamówień, a spodziewają się ich redukcji nawet o jedną trzecią. Dekoniunktura w branży z pewnością ograniczy zapotrzebowanie na pracowników, co może odbić się nawet na 12 proc. osób zatrudnionych w sektorze automotive - podsumowuje Krzysztof Inglot, dyrektor Działu Rozwoju Rynków w Work Service SA.

_ _ _ _ _

W lipcu zarejestrowano 23.181 nowych aut osobowych, o 4,83 proc. mniej niż przed rokiem - poinformował Samar na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów.Od początku 2011 roku do końca lipca zarejestrowano w Polsce 160.550 nowych samochodów osobowych, o 5,75 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.

Od początku roku do końca lipca zarejestrowano w Polsce 389.239 używanych samochodów osobowych z prywatnego importu, o 8,29 proc. mniej w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego.

W lipcu tego roku zarejestrowano 61.533 takich aut, o 10,34 proc. mniej niż w lipcu 2010 roku.Wśród sprowadzonych w 2011 roku aut najwięcej jest w wieku powyżej 10 lat. Stanowią one 47,59 proc. wszystkich sprowadzonych do Polski samochodów. Rejestracja nowych samochodów osobowych i dostawczych w lipcu spadła o 4,1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego i spadła o 6,2 proc. wobec czerwca i wyniosła 26.588 sztuk - podał w komunikacie Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego. W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy bieżącego roku zarejestrowano 184.708 nowych samochodów osobowych i dostawczych, mniej o 3,8 proc. niż w analogicznym czasie w 2010 r.

Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w serwisie Praca INTERIA.PL

INTERIA.PL/materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »