Szef nie zawsze dopłaci do wakacji pracownika

Umowa o pracę to duże zobowiązanie dla pracownika, ale też i spore prawa, jakie skrupulatnie gwarantować musi dający pracę przedsiębiorca. Z niektórych szef może się zwolnić - tak jak ma to miejsce w przypadku dopłaty do urlopu wypoczynkowego, a dokładniej wypłaty świadczenia urlopowego.

Dodatkowe, poza comiesięczną pensją, świadczenie od przedsiębiorcy na rzecz pracownika przewiduje ustawa o Zakładowym Funduszu Świadczeń Socjalnych (ZFŚS). W przypadku mniejszych przedsiębiorców, mowa o świadczeniu urlopowym.

Zgodnie z art. 3 ust. 3 ww. ustawy, pracodawcy zatrudniający według stanu na dzień 1 stycznia mniej niż 20 pracowników w przeliczeniu na pełne etaty, mogą tworzyć zakładowy fundusz świadczeń socjalnych (na rzecz potrzeb pracowników) lub mogą wypłacać pracownikom świadczenie urlopowe. Ideą przyznawania świadczenia urlopowego jest oczywiście przyświecający całej idei przepisów o ZFŚŚ wymiar socjalny stosunku pracodawca-pracownik.

Reklama

Wspomniane świadczenie urlopowe wypłaca się raz w roku każdemu pracownikowi, o ile pracownik wykorzystał w tym roku swój urlop wypoczynkowy w wymiarze co najmniej 14 kolejnych dni kalendarzowych (art. 3 ust. 5 ustawy o ZFŚS). Jego wysokość zależy wymiaru czasu pracy podwładnego, przy czym nie może przekroczyć wysokości podstawowego odpisu na ZFŚS.

Dobrowolność wypłaty dodatku

O tym, czy wypłata świadczenia nastąpi, decyduje zachowanie zarówno szefa, jak i podwładnego. Bo szef może się od wypłaty "wymigać". Wspomniani "mniejsi" przedsiębiorcy tworzą Fundusz lub wypłacają świadczenie urlopowe na zasadzie dobrowolności - przepisy ustawy o ZFŚS dopuszczają możliwość zwolnienia się tych pracodawców z zapewniania tych form wsparcia socjalnego. Jeśli jako przedsiębiorcy decydujemy się zrezygnować np. z wypłacania świadczenia urlopowego, taką informację powinniśmy przekazać swojej załodze w pierwszym miesiącu danego roku kalendarzowego. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy automatycznie obowiązani to wypłaty dodatku urlopowego w danym roku kalendarzowym (wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 21 luty 2007 r. o sygn. akt VII P 3143/2006).

Po drugie, aby świadczenie mogło być wypłacone, pracownik musi pójść przynajmniej na 14 dni urlopu wypoczynkowego ciurkiem. Zatem, nawet jeśli pracodawca nie odwołał wypłaty świadczeń, ale pracownik nie chce iść na dwutygodniowy odpoczynek, nie może liczyć na dodatek.

Wysokość świadczenia netto

Świadczenie urlopowe jest wypłacane ze środków obrotowych przedsiębiorcy (a nie z Funduszu), ale w ramach ustawy o Funduszu. Stąd nie jest zależne od indywidualnej sytuacji materialno-socjalnej każdego pracownika z osoba. Nie jest konieczne, aby przedsiębiorca żądał od pracownika wracającego z urlopu faktury za pobyt na wczasach czy, aby kopiował zaświadczenia o dochodach.

Wysokość świadczenia urlopowego wypłacanego pracownikom przez uprawnionych pracodawców nie może przekroczyć wysokości odpisu podstawowego, odpowiedniego do rodzaju zatrudnienia pracownika. W przypadku pracownika zatrudnionego w tzw. normalnych warunkach na pełny etat wysokość tego świadczenia w 2016 r. wynosi 1093,93 zł. To, czy będzie niższe, leży w gestii przedsiębiorcy.

Wszystko, co idzie od pracodawcy do pracownika jest świadczeniem w ramach stosunku pracy. A świadczenia - tak jak samo wynagrodzenie - są co do zasady opodatkowane PIT-em i oskładkowane. W przypadku wypłaconego pracownikowi świadczenia urlopowego, podlega ono w całości opodatkowaniu podatkiem dochodowym, natomiast do pewnej wysokości nie podlega o-ZUS-owaniu. Wysokością tą jest wysokość nieprzekraczającej rocznie kwoty odpisy podstawowego. Czyli oskładkowana będzie nadwyżka.

Katarzyna Miazek

Tax Care S.A.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »