Sukces to nie choroba

Jest taka anegdota o młodym człowieku, który osiągnąwszy sukces zawodowy i finansowy, postanowił odnaleźć mądrość życia, dowiedzieć się, jak żyć bez nerwów i stresu. Przebył długą podróż do Tybetu, by zadać to pytanie mędrcowi. Gdy już doszło do spotkania, mędrzec odparł: "Jak siedzisz, to siedź, jak stoisz to stój, jak idziesz to idź". Młody człowiek się zdziwił, bo "przecież wszyscy tak robią"! Na to mędrzec odrzekł: "Nieprawda. Ludzie XXI wieku jak siedzą - to wstają, jak stoją - to już idą, a jak idą - to tak naprawdę już doszli. I dlatego ciężko im znaleźć równowagę w życiu".

Jest taka anegdota o młodym człowieku, który osiągnąwszy sukces zawodowy i finansowy, postanowił odnaleźć mądrość życia, dowiedzieć się, jak żyć bez nerwów i stresu. Przebył długą podróż do Tybetu, by zadać to pytanie mędrcowi. Gdy już doszło do spotkania, mędrzec odparł: "Jak siedzisz, to siedź, jak stoisz to stój, jak idziesz to idź". Młody człowiek się zdziwił, bo "przecież wszyscy tak robią"! Na to mędrzec odrzekł: "Nieprawda. Ludzie XXI wieku jak siedzą - to wstają, jak stoją - to już idą, a jak idą - to tak naprawdę już doszli. I dlatego ciężko im znaleźć równowagę w życiu".

Izabela Kielczyk, psycholog biznesu

Aż 90 proc. chorób somatycznych wiąże się z wykonywaną pracą, pokazały badania przeprowadzone w 2006 r. na zlecenie Naczelnej Rady Lekarskiej. Kto na nie zapada najczęściej? Ci, dla których życie prywatne i zawodowe jest jednością, nawet gdy to co robią, sprawia im wielką przyjemność i satysfakcję.

Jest wiele pułapek, które czyhają na osoby pracujące po 60 - 70 godzin tygodniowo. Bywa, że zaczynają one postrzegać życie w kategoriach przymusu, a nie przyjemności, często wpadają w nerwowy pośpiech, wyznaczają sobie coraz więcej zadań. Jeśli praca staje się wartością nadrzędną, to koszty, które ponoszą, są znaczne. Nie mają czasu dla siebie, nie umieją się cieszyć życiem poza pracą, brakuje im przyjaciół, za to są: rozbite rodziny, rozedrganie psychiczne, depresja. Przy długiej liście wymagań wobec siebie, łatwiej o porażki. Im więcej bowiem wyznaczonych celów, tym większe prawdopodobieństwo niepowodzeń. I dopiero na końcu tej pogoni po kolejny sukces menedżer zaczyna sobie zadawać pytanie: Czy było warto?

Reklama

Konsekwencje wielkiej miłości do pracy mogą być zgubne, ale można się ich ustrzec - trzeba tylko nauczyć się oddzielać czas wolny od pracy. Jak?

  • Rozważ swoje potrzeby i odpowiedz na pytanie, w jaki sposób można je realizować. Pieniędzy nie zarabia się tylko dla ich posiadania. Sukcesy zawodowe mają jedynie ułatwić osiąganie celów, a nie być wartością nadrzędną.
  • Dokonaj rozróżnienia, co jest dla ciebie odpoczynkiem i relaksem, a co pracą oraz obowiązkiem.
  • Zaobserwuj, jakie emocje towarzyszą ci przy wykonywanych zadaniach. Czy są to radość, satysfakcja i zadowolenie? Czy złość, zestresowanie, lęk i poszukiwanie sposobu, by się od tego uwolnić?
  • Przynajmniej raz na jakiś czas daj się ponieść spontanicznym działaniom. Zrób coś bez zaplanowania!
  • Układaj rozkład dnia i go realizuj. Wykonanie nieoczekiwanych zadań, o ile to możliwe, zleć komuś innemu.
  • Przynajmniej trzy weekendy w miesiącu zarezerwuj dla siebie i rodziny.
  • Dbaj o systematyczny aktywny wypoczynek na powietrzu. Wakacje na odludziu są dobre, ale nie dla osób, które na co dzień żyją na wysokich obrotach, z wysokim poziomem adrenaliny we krwi.
  • Żyj w myśl zasady "praca to nie jedyny cel w życiu".
Jest taka anegdota o młodym człowieku, który osiągnąwszy sukces zawodowy i finansowy, postanowił odnaleźć mądrość życia, dowiedzieć się, jak żyć bez nerwów i stresu. Przebył długą podróż do Tybetu, by zadać to pytanie mędrcowi. Gdy już doszło do spotkania, mędrzec odparł: "Jak siedzisz, to siedź, jak stoisz to stój, jak idziesz to idź". Młody człowiek się zdziwił, bo "przecież wszyscy tak robią"! Na to mędrzec odrzekł: "Nieprawda. Ludzie XXI wieku jak siedzą - to wstają, jak stoją - to już idą, a jak idą - to tak naprawdę już doszli. I dlatego ciężko im znaleźć równowagę w życiu".

Warto o tym pamiętać. A także mieć świadomość, że nie istnieje żadna cudowna tabletka, która zmieni nasz stosunek do pracy, życia, rodziny i samych siebie. To wymaga ciągłej pracy nad sobą. Trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć "stop!" i nauczyć się odczuwania satysfakcji z bieżących osiągnięć.

Izabela Kielczyk, psycholog biznesu, współwłaścicielka firmy szkoleniowej Label sp. z o.o. Osobisty coach prezesów, dyrektorów, menedżerów.

Organizuje i przeprowadza szkolenia, udziela konsultacji zawodowych.

Manager Magazin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »