Strajk ostrzegawczy pielęgniarek i położnych

Prawie w całym kraju dziś będą protestować pielęgniarki i położne. W niektórych szpitalach odbędzie się dwugodzinny strajk ostrzegawczy i i pielęgniarki odejdą od łóżek pacjentów.

Decyzję w tej sprawie podejmują same organizacje zakładowe zgodnie z ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Na Mazowszu będą strajkować 2 szpitale w Kozienicach i Mławie, w jednej placówce zaplanowano strajk włoski - powiedziała wiceprzewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Longina Kaczmarska.

Dzisiaj obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki. W większości placówek na terenie Polski pielęgniarki zamiast świętować, zamanifestują swoje niezadowolenie. Będą plakaty, ulotki i czarne koszulki - mówią osoby, które włączą się w protest. Pielęgniarki i położne domagają się podwyżek płac o 1500 złotych oraz poprawy warunków pracy. Chodzi o określenie niezbędnej liczby pielęgniarek i położnych na oddziałach przy zawieraniu umów przez NFZ ze szpitalami - tak jak jest to w przypadku lekarzy.

Reklama

Zostaną przy łóżkach pacjentów, ale białe fartuchy zamienią na czarne koszulki z napisem "Zawód umierający". Radomskie pielęgniarki - podobnie jak ich koleżanki w całej Polsce - sprzeciwiają się złej organizacji pracy i zbyt niskim zarobkom.

Akcję protestacyjną zorganizowały związki i samorząd zawodowy. Przedstawicielki obu organizacji żądają zmian systemowych, polegających między innymi na zmniejszeniu biurokracji i zatrudnianiu większej liczby średniego personelu medycznego. 

Zdaniem protestujących, dyrektorzy szpitali powinni aktywnie i odważnie wspierać działania pracowników, którzy walczą o lepsze finansowanie usług medycznych, a co za tym idzie - o wyższe wynagrodzenia. Zarządzający miejskim szpitalem w Radomiu Andrzej Pawluczyk nie widzi możliwości spełnienia większości pielęgniarskich postulatów.

Z całą pewnością, płacowe przekraczają możliwości finansowe instytucji. Trwające od wielu tygodni rozmowy z pracodawcą, w których uczestniczy negocjator, nie przyniosły rezultatu. Pod koniec kwietnia pielęgniarki otrzymały od ministra zdrowia propozycje zmierzające do stopniowego wzrostu wynagrodzeń. Po 20. maja zaplanowano kolejne spotkanie w tej sprawie.

Anna Nasiłowska z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych. Dodała wcześniej, że protest pielęgniarek ma służyć nie tylko im, ale i pacjentom. "To nie jest fabryka, my pracujemy przy żywym człowieku, który potrzebuje bezpieczeństwa" - podkreśliła rozmówczyni IAR.

Dodała, że nagłaśniane przez media sytuacje zaniedbań w opiece nad pacjentami wynikają z niedostatecznej liczby pielęgniarek na oddziałach. Jej zdaniem mógłby to zmienić wymóg określenia w kontrakcie szpitala z NFZ liczby pielęgniarek, które muszą pracować na konkretnym oddziale. Anna Nasiłowska podkreśliła, że takie zapisy są stosowane w przypadku lekarzy tymczasem liczbę pielęgniarek regulują kierownicy placówek ochrony zdrowia. "Są placówki, gdzie jest jedna pielęgniarka na czterdziestu pacjentów" - powiedziała Anna Nasiłowska. Protest związkowców popiera Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych. Siostry z Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych przygotowują się do strajku generalnego, który ma być we wrześniu, dziś zaplanowano strajk ostrzegawczy.

Minister Bartosz Arłukowicz zaproponował rozwiązania systemowe i stworzenie specjalnych mechanizmów wynagradzania pielęgniarek. Chodzi o określanie w kontraktach zawieranych przez NFZ ze szpitalami minimalnej liczby pielęgniarek na oddziałach. Od roku 2017 na kontraktowanie świadczeń pielęgniarskich resort chce przeznaczyć dodatkowo 1,5 miliarda złotych rocznie. Stopniowe dochodzenie do tego pułapu miałoby rozpocząć się we wrześniu tego roku.

Informacyjna Agencja Radiowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »