Sejm negatywnie o unijnej dyrektywie w sprawie urlopów rodzicielskich

​Sejm przyjął w czwartek uchwałę, która negatywnie ocenia projekt unijnej dyrektywy ws. zmian w korzystaniu z urlopu rodzicielskiego. Dyrektywa przewiduje m.in., że ojcowie będą musieli wykorzystać przynajmniej cztery miesiące urlopu, w przeciwnym razie urlop przepadnie. Za przyjęciem uchwały było 281 posłów, 148 było przeciw, czterech wstrzymało się od głosu.

Projekt unijnej dyrektywy ws. równowagi między życiem zawodowym a prywatnym rodziców i opiekunów zakłada m.in., że ojcowie będą musieli wykorzystać przynajmniej cztdery miesiące urlopu rodzicielskiego. Jeśli tego nie zrobią, urlop przepadnie, nie będzie mógł być przeniesiony na drugiego rodzica. Projekt zakłada także wprowadzenie urlopu opiekuńczego. Zgodnie z nim każdy pracownik mógłby wykorzystać pięć dni w roku do opieki nad chorym lub niesamodzielnym rodzicem, dzieckiem albo małżonkiem. W tej sytuacji przysługiwałoby mu wynagrodzenie w wysokości co najmniej zasiłku chorobowego.

Reklama

W uchwale podkreślono, że dyrektywa jest niezgodna z zasadą pomocniczości. "Zdaniem Sejmu, regulacja na poziomie Unii Europejskiej musi jednak uwzględniać rozwiązania obowiązujące w prawodawstwie państw członkowskich. Regulacja unijna nie powinna ingerować w krajowe rozwiązania prawne, które skutecznie zapewniają właściwy poziom ochrony rodziny w sferze opieki nad potomstwem i wychowania go" - czytamy w projekcie uchwały.

W uchwale zwrócono jednak uwagę, że cel projektu wydaje się uzasadniony i pożądany. "Zważywszy przede wszystkim na zakładane wzmocnienie roli rodziny w wychowaniu, co miałoby się dokonywać skuteczniej choćby poprzez uszczegółowienie rozwiązań dotyczących urlopów, uelastycznienie organizacji pracy czy też zwiększenie udziału mężczyzn w wykorzystaniu tych form organizacji pracy, co dałoby im równoprawną względem kobiet sposobność częstszego sprawowania opieki nad dziećmi i ich wychowania" - zaznaczono.

Wiceminister rodziny, polityki społecznej i rodziny Stanisław Szwed powiedział w czwartek w Sejmie, że rząd popiera stanowisko Sejmu. Argumentował, że projekt dyrektywy łamie zasadę pomocniczości. - Przede wszystkim w zakresie ingerencji w sprawy polityki rodzinnej naszego państwa. Uważamy, że nasze rozwiązania, dotyczące programu Rodzina 500 plus, urlopu rodzicielskiego są dobrymi rozwiązaniami, zdecydowanie lepszymi, w stosunku do tego, co proponuje UE - mówił.

Projektem opinii na temat unijnej dyrektywy zajmuje się również Senat. Senackie komisje rodziny, polityki senioralnej i społecznej oraz spraw zagranicznych i UE we wtorek negatywnie zaopiniowały propozycje Brukseli, uznając, że nie ma potrzeby, by ingerować w politykę rodzinną w Polsce.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »