Rynek pracy czeka na ciebie, ale i wymaga

Wydawać by się mogło, że młody, wykształcony człowiek ma u swoich stóp cały świat. Czy aby na pewno?

Według danych Wydziału Analiz i Statystyki Departamentu Rynku Pracy Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, w IV kwartale ubiegłego roku aktywnymi zawodowo pozostawało 56,3 proc. Polaków w wieku 15 lat i więcej. Jak przyznają analitycy w raporcie "Sytuacja na rynku pracy osób młodych w 2014 roku" - wysoki poziom bierności zawodowej warunkowany jest przede wszystkim niską aktywnością młodzieży (33,1 proc.), co wynika z przedłużania wejścia na rynek pracy przez osoby młode z uwagi na kontynuowanie nauki. Co ciekawe, według przytoczonego wyżej raportu aktywność osób w wieku 25-34 lat wynosiła 86,1 proc., a w wieku 35-44 lat aż 87,5 proc.

Reklama

Na pierwszy rzut oka przytoczone powyżej dane napawają optymizmem, ale i w tej beczce miodu jest łyżka dziegciu. Aż 25 proc. ludzi w wieku 20-24 lat pozostaje bez pracy. Dlaczego? Wina leży po stronie pracodawców. Po pierwsze, często nie chcą oni zatrudniać osób, które mają małe doświadczenie. Nasuwa się jednak pytanie, gdzie mają je zdobywać, skoro nikt ich nie chce? Drugi powód to koszty pracy. Firmy nie chcą ponosić pozapłacowych kosztów pracy z tytułu angażu młodych osób.

O ile na drugi z opisanych aspektów młodzi ludzie nie mają wpływu, choć warto dodać, że eksperci szukają korzystnych rozwiązań, to na pierwszą z przyczyn już tak. Jak wynika z badania Polskiego Stowarzyszenia Zarządzania Kadrami, ponad połowa studentów obawia się wejścia na rynek pracy, natomiast jedna piąta uważa, że jest do tego źle przygotowana. Dane budzą niepokój, ale trzeba przyznać, że wiele zależy od samych absolwentów. Mając na uwadze rosnące wymagania rynku pracy, warto wziąć sprawy w swoje ręce i już podczas studiów korzystać z licznych, dostępnych praktyk i staży.

- Nie bez powodu stawiamy na praktyczne kształcenie naszych studentów. Studia powinny rozwijać, a nie tylko dawać suchą wiedzę. Mniej teorii, a więcej umiejętności, które można wykorzystać w zawodowym życiu - tłumaczy mgr Mariusz Zamyłko, koordynator projektu "Mistrz i uczeń - model kształcenia praktycznego" z Collegium Mazovia Innowacyjnej Szkoły Wyższej.

Nie da się ukryć, że wiele uczelni kształci jedynie teoretycznie, tymczasem większość pracodawców poszukuje absolwentów z doświadczeniem i wiedzą praktyczną. Młodzi ludzie chcą pracować, potrzebują jednak wsparcia. Pomocni mogą tu być doradcy zawodowi dostępni w Powiatowych Urzędach Pracy. Ważną rolę w procesie adaptacji zawodowej odgrywają też same szkoły i uczelnie, które mogą, a wręcz powinny ułatwiać wejście na zawodową ścieżkę. Wiele z nich od dawna współpracuje w ramach praktyk z prestiżowymi firmami oraz instytucjami. Zanim więc zdecydujemy się na konkretną uczelnię oraz kierunek studiów, powinniśmy wziąć pod uwagę również ten aspekt kształcenia. Sama wiedza teoretyczna oraz dyplom szkoły wyższej to dziś zdecydowanie za mało, by przekonać do siebie potencjalnego pracodawcę.

- Staramy się pomagać naszym studentom w znalezieniu odpowiednich praktyk i staży. Najlepszym na to przykładem jest porozumienie, jakie podpisaliśmy ostatnio z Oddziałem ZUS w Siedlcach, dzięki czemu nasi studenci zyskają dodatkowe miejsce, w którym będą mogli zdobywać dodatkowe doświadczenie. Zresztą od dawna idziemy utartą ścieżką, posiadamy odrębne jednostki organizacyjne, które świadczą usługi dla biznesu, tam również można podnosić swoje kompetencje. Wsparciem całego procesu kształcenia praktycznego jest współfinansowany ze środków UE projekt "Mistrz i uczeń - model kształcenia praktycznego" - dodaje mgr Mariusz Zamyłko z siedleckiej uczelni.

Warto zdobywać doświadczenie zawodowe już podczas studiów, by obaw związanych z wejściem na rynek pracy było jak najmniej. Dodatkowe kompetencje nie tylko sprawią, że będzie ich mniej, ale także dodadzą większej pewności siebie i atutów przed pierwszymi rozmowami kwalifikacyjnymi.

 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »