Putin zwalnia tysiące funkcjonariuszy MSW

163 tysiące pracowników rosyjskiego MSW straci pracę. Dekret o zmniejszeniu stanu zatrudnienia w samym resorcie i podległych mu organach podpisał prezydent Władimir Putin. Jak informuje rozgłośnia Echo Moskwy, w dokumencie nie ma wyjaśnienia, czym spowodowana jest taka decyzja.

Wśród 163 tysięcy funkcjonariuszy, którzy będą musieli odejść, 700 osób to bezpośrednio pracownicy ministerstwa. Agencja Interfax przypomina, że już trzy miesiące temu Władimir Putin ograniczył maksymalną liczbę pracowników resortu do 1 miliona 68 tysięcy osób, a teraz zmniejszył do niespełna 905 tysięcy.

Wcześniej dziennik "Kommiersant" sugerował, że Władimir Putin chce połączyć wszystkie służby specjalne i policyjne w jeden resort, który tak jak za czasów ZSRR, nosiłby nazwę Ministerstwo Bezpieczeństwa Państwowego. Oznaczałoby to odbudowę struktur i potęgi, zlikwidowanego po upadku państwa radzieckiego Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego - KGB. W odpowiedzi na tekst "Kommiersanta", rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow oświadczył, że w administracji prezydenta nic nie wiadomo na ten temat.

Reklama

Tymczasem wielu niezależnych komentatorów zwraca uwagę na powstanie w Rosji Gwardii Narodowej oraz konsolidację służb bezpieczeństwa i migracyjnych. W ich opinii ma to związek z przygotowaniami do wyborów prezydenckich w 2018 roku. Chodzi o zwiększenie kontroli państwa nad obywatelem i możliwość sprawniejszego reagowania

w przypadku ewentualnych rozruchów.


Informacyjna Agencja Radiowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »