"Puls Biznesu": Człowiek z kielnią ważniejszy od automatu

​Aby podołać zleceniom, polski sektor budowlany zatrudnia na potęgę, mniej inwestując w maszyny i nowe technologie. Innowacje technologiczne muszą zaczekać - pisze "Puls Biznesu".

Pozyskiwanie klientów (66 proc.) i zwiększanie zatrudnienia (56 proc.) to główne priorytety przedsiębiorców z sektora budowlanego, co odbija się na ich inwestycjach w maszyny i nowe technologie - wynika z badania Work Service.

Ponad 55 proc. przedstawicieli branży zapowiada rekrutacje. Będą one dotyczyć głównie pracowników niższego szczebla (44 proc.) i wykwalifikowanych pracowników technicznych (41 proc.).

Jak mówi pełnomocnik zarządu Work Service Krzysztof Inglot, przedsiębiorcy odraczają długoterminowe inwestycje i starają się przeznaczać kapitał na pozyskiwanie zasobów ludzkich niezbędnych do realizacji bieżących zamówień. W konsekwencji, na przekór międzynarodowym tendencjom, prowadzi to do opóźnienia automatyzacji polskiej branży budowlanej.

Reklama

Budowlańcy najczęściej poszukują pracowników przez ogłoszenia w internecie (45 proc.). Niemal równie często wykorzystują w rekrutacji rekomendacje (42 proc.). Co trzeci (36 proc.) współpracuje na tym polu z urzędami pracy.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »