Przywileje kosztują miliony

Energetyka, górnictwo, kolej to te branże, które pracownikom wciąż oferują najwięcej przywilejów związanych z racji wykonywanego zawodu. Jednak także wiele prywatnych firm stosuje różnego rodzaju zachęty dla swoich pracowników - np. towarzystwa ubezpieczeniowe czy banki.

Energetyka, górnictwo, kolej to te branże, które pracownikom wciąż oferują najwięcej przywilejów związanych z racji wykonywanego zawodu. Jednak także wiele prywatnych firm stosuje różnego rodzaju zachęty dla swoich pracowników - np. towarzystwa ubezpieczeniowe czy banki.

Jeszcze kilka lat temu w zatwierdzanych przez regulatora dla gospodarstw domowych cenach prądu wprost uwzględniane były koszty ulg dla pracowników energetyki. Oznaczało to, że wszystkie gospodarstwa domowe finansowały budżety rodzin energetyków. Dzisiaj, jak zapewnia Marek Woszczyk, wiceprezes Urzędu Regulacji Energetyki, to już historia, ale energetycy ulgi zachowali.

Tańszy prąd dla energetyków

- Taryfa pracownicza przysługuje pracownikom grupy Energa - po przepracowaniu roku - w limicie 3 tys. kWh. Pracownik pokrywa koszty w wysokości 20 proc. rachunku za energię i usługę przesyłową. Pozostałą część należności reguluje pracodawca, z tym że dopłata stanowi przychód dla pracownika, od którego płaci podatek - wyjaśnia Bożena Dubicka z gdańskiej Energi. W innych firmach energetycznych jest tak samo, o ile są stronami regulującego wysokość ulg ponadzakładowego układu zbiorowego pracy dla pracowników przemysłu energetycznego z 1993 rok. Ministerstwo Skarbu Państwa, pracując w 2007 roku nad ustawą o konwersji akcji w energetyce, szacowało, że ma do tego prawo ok. 117 tys. energetyków. Przy założeniu, że limit zużycia jest wykorzystywany przez branżę, czyli ostatecznie i tak odbiorców energii, ulgi kosztują przy obecnych cenach ponad 100 mln zł. Limit 3 tys. kWh mały nie jest, bo na przykład średnie gospodarstwo domowe w Warszawie zużywa rocznie ok. 2,2 tys. kWh. Ten system świadczeń nie wytrzymuje już jednak próby czasu, jest anachroniczny.

Reklama

- Rozliczanie płatności na dwa podmioty, odbiorcę i jego pracodawcę, rozdzielenie sprzedaży i dystrybucji oraz prawo do zmiany sprzedawcy energii powodują, że rozliczanie ulgowych płatności komplikuje się. Najlepiej byłoby zastąpić ulgi ekwiwalentem pieniężnym, co uprościłoby rozliczenia i obniżyło ich koszty - mówi Ireneusz Perkowski, prezes zarządu Enion Energia. Ale na energetykach przywileje się nie kończą. Górnicy mają prawo do darmowego węgla (tzw. deputat węglowy) też na podstawie zbiorowych układów pracy.

Węgiel dla górników i kolejarzy

- Pracownikom Kompanii przysługuje rocznie 8 lub 6 ton węgla, w zależności od daty nabycia prawa do tego świadczenia, co daje w tym roku średnio 7,5 tony, a emeryci i renciści mają prawo do średnio 2,7 ton węgla - mówi Jan Czypionka z Kompanii Węglowej (KW), największej polskiej firmy górniczej.

Co jeszcze, oprócz deputatu węglowego oferuje swoim pracownikom PKP ? Jakie zniżki i inne przywileje inne firmy oferują swoim pracownikom ? Co szczególnego proponują ubezpieczyciele i banki ?

Ireneusz Chojnacki

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »