Protest związkowców z PZU w obronie miejsc pracy

Blisko dwie godziny protestowali w czwartek w Warszawie w obronie swoich miejsc pracy związkowcy z PZU . Przedstawiciele "S" złożyli w resorcie skarbu oraz w biurze podawczym kancelarii Sejmu petycje z postulatami w tej sprawie.

Blisko dwie godziny protestowali w czwartek w Warszawie w obronie swoich miejsc pracy związkowcy z PZU . Przedstawiciele "S" złożyli w resorcie skarbu oraz w biurze podawczym kancelarii Sejmu petycje z postulatami w tej sprawie.

"Organizacje związkowe działające w PZU SA i PZU Życie SA w trosce o dobro firmy, pracowników oraz klientów zwracają się do pana ministra Aleksandra Grada o podjęcie działań zmierzających do wstrzymania zwolnień grupowych ogłoszonych w ramach planowanych zmian restrukturyzacyjnych" - czytamy w petycji.

Grupa PZU w ramach restrukturyzacji swoich spółek przewiduje zmniejszenie zatrudnienia w tym roku o 2316 etatów. Łączne zmiany restrukturyzacyjne obejmą ok. 7500 osób.

Około 2300 osób ma otrzymać wypowiedzenia zmieniające o "charakterze czysto formalnym". Oznacza to podpisanie nowych umów z pracownikami w związku ze zmianą nazw jednostek organizacyjnych, w których są zatrudnieni. Ponadto około 2900 osób otrzyma nowe propozycje, jeśli chodzi o zakres obowiązków bądź zmianę miejsca pracy.

Reklama

Związkowcy domagają się również ochrony miejsc pracy w PZU, szczególnie w rejonach kraju o wysokim bezrobociu. Chcą także, by resort skarbu "zweryfikował zasadność wdrażanych przez zarząd spółki planów restrukturyzacyjnych".

Żądają, by zarządy spółek zaczęły rozmawiać ze stroną społeczną w sprawie restrukturyzacji w firmie, korzystając z rzetelnych analiz ekonomicznych. Chcą też, by minister zweryfikował "ekonomiczne podstawy tworzenia centrów likwidacji szkód w dużych aglomeracjach miejskich". Oznacza to ograniczenie ich liczby w mniejszych miastach.

Delegację związków w resorcie skarbu przyjął w czwartek wiceminister Zdzisław Gawlik. Rzecznik MSP Maciej Wewiór powiedział dziennikarzom, że resort skarbu jest gotowy do rozmów z przedstawicielami związków. - Jeszcze dzisiaj prześlemy do nich pismo z zaproszeniem na spotkanie w terminie jak najbardziej dla nich dogodnym. Każdej ze stron zależy, aby doszło do rozmów jak najszybciej - zaznaczył.

Podkreślił, że spółka przygotowuje się do debiutu giełdowego, który ma nastąpić w połowie br. "Przyglądamy się realizacji procesu prywatyzacji w PZU. Jeśli spółka uważa, że musi się zmieniać, to powinna to robić. Resort przygląda się temu, na jakich zasadach są prowadzone te zmiany" - dodał Wewiór.

Na pytanie, czy związkowcy mogą liczyć na ograniczenie liczby zwolnień, rzecznik MSP powiedział: - Pamiętajmy, że ministerstwo nie może prowadzić negocjacji w sprawie etatów pracowniczych spółki. Ilu będzie zatrudnionych w firmie, zależy od jej zarządu. Resort będzie przyglądać się, jak zarząd przygotowuje spółkę do zmian i przeprowadza proces restrukturyzacji - zaznaczył rzecznik MSP.

Przewodniczący NSZZ "S" w PZU Jerzy Lenart wyraził nadzieję, że resort skarbu rzetelnie przeanalizuje wszystkie zmiany, które nastąpiły w PZU. - Mam nadzieję, że wynik tej analizy otrzymamy od ministerstwa - powiedział PAP, dodając, że związkowcy nie znajdują uzasadnienia dla tak dużej liczby zwolnień.

Związkowcy złożyli również w biurze podawczym kancelarii Sejmu petycję skierowaną do marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. Lenart powiedział, że fakt iż protestujący nie zostali przyjęci przez marszałka ani żadnego z wicemarszałków dowodzi, że rządzących nie interesuje los ich spółki.

Rzecznik firmy Michał Witkowski powiedział w czwartek PAP, że "stabilna sytuacja finansowa spółki daje możliwość zapewnienia pracownikom objętym procesem restrukturyzacji dobrych warunków odejść". - Planowane jest uruchomienie programu ponadstandardowych rekompensat i doradztwa zawodowego - podkreślił Witkowski. Wyraził nadzieję, że dialog ze stroną społeczną doprowadzi do zawarcia porozumienia, które z jednej strony będzie korzystne dla odchodzących pracowników, zaś z drugiej umożliwi grupie PZU jej dalszy, stabilny rozwój.

Członek zarządu PZU Rafał Stankiewicz zapowiedział w środę, że negocjacje między przedstawicielami zarządu PZU a związkami zawodowymi w sprawie restrukturyzacji zatrudnienia rozpoczną się 17 lutego. Dodał, że jeżeli nie uda się stronom dojść do porozumienia w ciągu 20 dni, rozmowy zostaną przedłużone.

Po przeprowadzonej do tej pory restrukturyzacji oraz realizacji programu dobrowolnych odejść, zatrudnienie w firmie wynosi obecnie 15500 osób. PZU to największa grupa ubezpieczeniowa w Polsce; jako spółka pod nazwą Powszechny Zakład Ubezpieczeń działa od 1991 roku.

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »