Prezydent uratuje pracujących emerytów?

Drobna, ale chyba zasadna korekta - tak premier Donald Tusk skomentował zapowiedź prezydenta Bronisław Komorowskiego zgłoszenia inicjatywy ustawodawczej, która ma ponownie umożliwić łączenie emerytury z zatrudnieniem bez konieczności rozwiązywania stosunku pracy.

Drobna, ale chyba zasadna korekta - tak premier Donald Tusk skomentował zapowiedź prezydenta Bronisław Komorowskiego zgłoszenia inicjatywy ustawodawczej, która ma ponownie umożliwić łączenie emerytury z zatrudnieniem bez konieczności rozwiązywania stosunku pracy.

- Na pierwszy rzut oka uważam, że prezydent ma dużo racji - podkreślił premier pytany na czwartkowej konferencji prasowej o inicjatywę Komorowskiego.

- Prezydent - otrzymałem od niego szczegółowe informacje, co do jego intencji - proponuje dość drobną, ale chyba zasadną korektę. Nie wykluczam, że razem usiądziemy i tę korektę przygotujemy wspólnie - jeśli prezydent będzie sobie tego życzył - zapewnił Tusk.

- Ja z tego dramatu nie czynię, jeśli się okaże, że te uwagi prezydenta i jego ekspertów są w 100 procentach trafione, to jeszcze publicznie podziękuję i przeproszę w imieniu parlamentarzystów i rządu za to, że nie wszystko było idealne - zadeklarował premier.

Reklama

Jak dodał, Polacy właśnie po to wybrali prezydenta, żeby reagował wtedy, kiedy on uznaje, że projekt ma jakieś wady. - Ja mogę tylko z wielką satysfakcją podkreślić, że mamy dzisiaj w Polsce prezydenta, który nie wetuje ustawy, która jest niezbędna - mówię o całej ustawie o finansach publicznych - aby Polskę twardo bronić przed kryzysem - zaznaczył szef rządu.

Tusk powiedział, że z satysfakcją odnotowuje, iż prezydent "mając wątpliwości, co do drobnego wycinka ustawy nie wetuje jej, tylko zapowiada szybką reakcję własną".

W ostatnich dniach prezydent podpisał nowelizację ustawy o finansach publicznych. Mające wejść w życie 1 stycznia 2011 r. zmiany przyniosą - według rządu - wielomiliardowe oszczędności. Nowelizacja nakazuje m.in. podwyżkę podatku VAT, gdyby relacja długu publicznego do PKB przekroczyła 55 proc. Zmiany wprowadzają też tzw. regułę wydatkową, ograniczającą wzrost niektórych wydatków państwa. Nowela zawiera też m.in. pakiet zmian w zarządzaniu długiem i płynnością środków publicznych.

Znowelizowane przepisy zakładają też, że osoby, które po przejściu na emeryturę pozostały na etacie w dotychczasowej firmie, bez rozwiązania umowy, będą musiały teraz wybrać pomiędzy emeryturą a pensją. Inicjatywę ustawodawczą w sprawie właśnie tych przepisów zapowiedział we wtorek Bronisław Komorowski.

Prezydent przekonywał, że podpisana przez niego nowela ma w sobie "szereg bardzo ważnych rozwiązań, naprawiających finanse publiczne", ale też "jedną łyżkę dziegciu, którą jest ryzykowna chęć cofnięcia nie tak dawno przyznanych możliwości łączenia przez emerytów emerytury i pracy".

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »