Praca w pozycji siedzącej

Każdy z nas, mając do wyboru jedno z dwóch rodzajów stanowisk pracy - w pozycji siedzącej i stojącej, z pewnością wybrałby pracę siedzącą.

Każdy z nas, mając do wyboru jedno z dwóch rodzajów stanowisk pracy - w pozycji siedzącej i stojącej, z pewnością wybrałby pracę siedzącą.

Oczywiście, z ergonomicznego punktu widzenia pozycja stojąca bywa niekiedy wskazana (konieczność użycia dużej siły, wykonywania dużych ruchów, obsługi dużej przestrzeni), ale jeśli tylko możemy usiąść, to z takiej możliwości chętnie korzystamy. Podstawową przyczyną takiego stanu rzeczy jest mniejsza energochłonność (mniejsze zmęczenie) i lepsza stabilizacja ciała.

Niestety, siedząca pozycja ciała nie jest pozycją fizjologiczną - cechuje ją przede wszystkim duża statyka i odmienne (w porównaniu z chodzeniem, do którego człowiek został stworzony) ułożenie poszczególnych elementów układu ruchu - w szczególności miednicy i odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Efekty zdrowotne przedłużającego się siedzenia (nie tylko w pracy, ale również w domu - podczas odpoczynku, przy komputerze czy w samochodzie) nie każą na siebie długo czekać. Bo chociaż tradycyjnie dolegliwości bólowe ze strony układu ruchu wiązane są z ciężką pracą fizyczną - gównie z podnoszeniem i przenoszeniem ciężarów, to mimo że stanowisk pracy, na których wykonuje się takie czynności jest coraz mniej, liczba osób cierpiących na bóle wcale nie maleje. Okazuje się nawet, że wykonywanie pracy w pozycji siedzącej (pozornie lekkiej dla naszego układu mięśniowo-szkieletowego) może być częstą przyczyną powstawania dolegliwości. I to nie tylko ze strony układu ruchu.

Reklama


Praca i Zdrowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »