Polska - Niemcy: Koszty prowadzenia firmy

Z góry uprzedzam, porównanie nie jest łatwe. Trzeba brać pod uwagę wiele zmiennych. Raz wypada taniej w Polsce, innym razem w Niemczech.

Jednak generalnie korzystniej wypada u nas, ale jeśli ubezpieczymy się za Odrą, dostaniemy w zamian szerszy zakres świadczeń i na zdecydowanie wyższym poziomie.

Wielu naszych rodaków już działa w Niemczech pod szyldem własnej firmy. Kolejne tysiące zastanawiają się czy podjąć tam działalność na własny rachunek. Mamy dwie możliwości do wyboru: zarejestrować firmę na miejscu, według prawa niemieckiego, albo w Polsce i świadczyć potem tzw. usługi transgraniczne. Dla początkujących w biznesie bardzo ważne są koszty stałe prowadzenia firmy, w tym zwłaszcza wysokość obowiązkowych składek ubezpieczeniowych.

Reklama

W Polsce - 517 zł

U nas właściciel firmy musi naliczać osobiste składki ubezpieczeniowe od z góry narzuconej podstawy miesięcznej. Obecnie jest to 2704, 31 zł (można oczywiście zadeklarować wyższy dochód, ale w praktyce prawie nikt z "prywaciarzy" z tej możliwości nie korzysta, bo to się zwyczajnie nie opłaca). W takim przypadku łączna kwota jaką należy co miesiąc odprowadzić do kasy ZUS-u wynosi 840,76 zł. Zawierają się w tym składki na następujące ubezpieczenia: zdrowotne, emerytalne, rentowe i wypadkowe. Jednak składkę zdrowotną można potem odliczyć od podatku, a pozostałe trzy składki od podstawy opodatkowania, czyli wliczyć sobie w koszty. Ostatecznie, przy założeniu że będziemy osiągali dochody a nie straty, faktyczne nasze koszty na rzecz ZUS-u wyniosą 517,68 zł.

Te koszty mogą być jeszcze niższe jeśli po raz pierwszy rejestrujemy działalność lub od zawieszenia poprzedniej firmy minęło przynajmniej 5 lat. Wówczas mamy prawo przez dwa lata odprowadzać składki mocno zredukowane, do nieco ponad 300 zł. Wtedy wychodzi całkiem tanio.

W Niemczech - od 70 euro

Do końca 2008 roku obowiązkowe koszty ubezpieczeniowe dla prowadzących firmy w Niemczech były wręcz symboliczne. Konieczne było jedynie opłacanie składki wypadkowej (Unfallversicherung), która zaczyna się od 10 euro miesięcznie. Od 1 stycznia 2009 roku wprowadzono przymus odprowadzania składki także na ubezpieczenie zdrowotne, a to już nie są symboliczne kwoty. Prywatni mogą wybierać między składkami do państwowej lub prywatnych kas ubezpieczeniowych. Ponieważ te drugie wychodzą zdecydowanie taniej, dalej skupimy się tylko na nich.

W internecie można spotkać się z reklamami typu: Privatkrankenversicherung już od 60 euro. W praktyce takie propozycje dotyczą tylko bardzo młodych, zdrowych i samotnych osób. Do tego wymagany jest bardzo wysoki udział własny, rzędu kilku tysięcy euro, co oznacza, że na pomoc kasy możemy liczyć dopiero po wydaniu sporej kwoty z własnej kieszeni. Gdy udział własny ma wynieść np. kilkaset euro, wtedy składka rośnie już do poziomu ponad 100 euro.

Indywidualne naliczanie

Składki na prywatne ubezpieczenie zdrowotne (Privatkrankenversicherung) za każdym razem są ustalane indywidualnie i nie można tu podać tabeli ze stawkami. W internecie znaleźliśmy takie przykładowe wyliczenia wysokości stawek:

- mężczyzna, 31 lat, samotny, 3000 euro udziału własnego - 170 euro

- mężczyzna, 31 lat, samotny, bez udziału własnego - 400 euro

- mężczyzna, 40 lat, samotny, udział własny - 210 euro

- mężczyzna, 40 lat, żoną i trójką dzieci, udział własny - 634 euro

Generalnie obowiązuje zasada, że im dana osoba starsza, tym wyższe opłaty. Za niepracującą żonę i dzieci opłaca się odrębne, także indywidualnie ustalane składki.

Rentenversicherung

Jeszcze bardziej dolegliwa może być składka emerytalna. Naliczana jest w od dochodu brutto i wynosi 19,9%. Rozpoczynający działalność może jednak skorzystać z 3-letniego okresu zwolnienia. Ponadto, nie wszyscy "prywaciarze" muszą opłacać Rentenversicherung. Obowiązek ten dotyczy generalnie rzemieślników, opiekunów (opiekunki) oraz wykonujących prace chałupnicze. Pozostali mogą z tego ubezpieczenia zrezygnować, ale to oczywiście oznacza, że na starość nie otrzymają żadnych świadczeń.

Podsumowując

W Polsce, jeśli nie korzystamy ze specjalnej ulgi, jako prowadzący jednoosobową firmę musimy odprowadzić do kasy ZUS-u co miesiąc ponad 500 zł. W zamian mamy prawo do kolejek w przychodniach i szpitalach oraz nadzieję na głodową emeryturę. W Niemczech, możemy ograniczyć się do około 100 euro, ale wtedy za każdą wizytę u lekarza musimy zapłacić.

W bardziej komfortowej wersji ubezpieczeniowej, co oznacza np. 400 euro na Krankenversicherung oraz kolejne kilkaset euro na Renteversicherung, możemy liczyć m. in. na jednoosobowy pokój w szpitalu i pełny zakres usług dentystycznych, i to wszystko bez kolejek. A ponadto, na starość doczekamy się emerytury, która wystarczy np. na regularne wypady na Majorkę. Wybór należy do nas.

Józef Leszczyński

W Niemczech "prywatni" nie są przypisani do danego ubezpieczyciela, lecz mogą przebierać wśród całej masy firm. Trudno wybrać najlepszą ofertę. We właściwym wyborze mogą pomóc testy porównawcze Krankenkassen.

Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w serwisie Praca INTERIA.PL

Praca i nauka za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »