Polska na tle świata w wojnie o talenty

Przygotowany przez Adecco raport Global Talent Competitivness Index wskazuje, że Polska zajmuje 38. miejsce na 118 przebadanych krajów pod względem atrakcyjności dla rozwoju i pozyskiwania utalentowanych pracowników.

W 1997 roku firma doradcza McKinsey po raz pierwszy użyła wyrażenia "Wojna o talenty"1. Odnosiło się do rosnącej trudności w pozyskaniu utalentowanych pracowników oraz konieczności skupienia się na przyciąganiu do organizacji nie tylko ludzi z doświadczeniem, ale także z odpowiednimi talentami.

Prawie 20 lat później wyzwanie to jest szczególnie widoczne w Polsce. Przy bezrobociu na poziomie 8,3 proc. na koniec zeszłego roku2 pracodawcy są zmuszeni pozyskiwać specjalistów od konkurencji i zwiększać wynagrodzenia, aby przyciągnąć odpowiednich pracowników. Jednocześnie cały czas muszą ścigać się z pracodawcami z Zachodu, którzy oferują nie tylko wyższe wynagrodzenia, ale także zupełnie inne otoczenie oraz poziom życia.

Reklama

- Z tego właśnie względu w Polsce trwa nieustająca bitwa o talenty, bez chwili wytchnienia i bez rozejmów - uważa Anna Wicha, dyrektor generalny Adecco Poland.

- Przy wzrastającym globalnym rozwarstwieniu społecznym i rosnących aspiracjach specjalistów z biedniejszych regionów świata naturalne jest, że to nie konkretne firmy, a całe kraje zaczynają zmagać się o największe talenty. A za dowód niech posłuży historia Siergeja Brina, który założył Google w USA, a nie w rodzimym ZSRR - dodaje.

Rozeznać pole bitwy

Z tego względu Adecco od 2013 r. prowadzi ogólnoświatowe badanie Global Talent Competitivness Index, które pokazuje, jakie są możliwości poszczególnych krajów na świecie, aby przyciągać, wspierać i rozwijać talenty. W przeprowadzonym na terenie 118 krajów badaniu odzwierciedlona zostaje sytuacja 88,7 proc. mieszkańców planety odpowiadających za wytworzenie 97,3 proc. światowego PKB.

- Paradoksem wojny o talenty jest fakt, że nikt jeszcze talentu odpowiednio nie zdefiniował - wskazuje Wicha.

- Z tego względu na potrzeby badania podzieliliśmy talenty na nisko- i wysokopoziomowe. Talenty niskiego poziomu odzwierciedlają umiejętności zawodowe i są niezbędne do rozwoju gospodarki. Z kolei talenty wysokiego poziomu odpowiadają umiejętnościom menedżerów, liderów i przedsiębiorców i warunkują rozwój i innowacyjność - tłumaczy.

Polska sprinterem, Czechy prymusem, Włochy w oślej ławce

Według najnowszej edycji badania Polska zajmuje 38. miejsce na 118 przebadanych krajów.

-To całkiem niezły wynik, zwłaszcza, że swój dobrobyt budujemy nie od kilkuset lat, jak Francja, Szwajcaria czy Wielka Brytania, lecz dopiero od przemiany ustrojowej niecałe 30 lat temu - wskazuje Wicha. - W czasie, gdy w Polsce wybuchło Powstanie Styczniowe, Londyńczycy już od 10 dni mogli jeździć pierwszą linią metra.

Na tle Europy Polska plasuje się poniżej średniej. W swojej grupie, składającej się z 12 państw o podobnym potencjale, Polska wypada lepiej niż Rumunia, Bułgaria, Chorwacja, i Węgry, a nawet niż Grecja i Włochy.

- Jest to o tyle imponujący wynik, że dwa ostanie wymienione kraje miały do niedawna znacznie silniejsze gospodarki i oferowały lepsze warunki życia - wskazuje Wicha. Niewiele lepszy wynik osiągnęła Hiszpania, Słowacja, Słowenia i Portugalia. Prymusem grupy były Czechy z wynikiem ponad 60 punktów w indeksie.

Raport wskazał także, że najsłabszą stroną Polski w porównaniu do europejskich prymusów jest zdolność przyciągania talentów, co poniekąd przekłada się na ograniczoną dostępność ludzi o talentach wysokiego poziomu na rynku pracy.

Światowymi liderami zestawienia są Szwajcaria (1. miejsce z wynikiem 74,55 pkt), Singapur (2. miejsce, 74,09 pkt), Wielka Brytania (3. miejsce i wynik 69,40 pkt) oraz USA (4. miejsce, 69,34 pkt.) 

- Indeks wskazał, że mamy wielu wykształconych pracowników średniego szczebla, jednak brakuje nam ludzi, którzy wykorzystają ich umiejętności i energię jako liderzy i innowatorzy - mówi Wicha. - Aby stawić czoła tym przeciwnościom powinniśmy patrzeć nie tylko na światowych liderów takich jak Singapur, Szwajcaria czy Wielka Brytania, ale także na naszego południowego sąsiada. Praga może wiele nauczyć Polskę w kwestii budowania atrakcyjnego środowiska rozwoju dla utalentowanych pracowników - podsumowuje Anna Wicha.

1 https://en.wikipedia.org/wiki/The_war_for_talent

2 http://businessinsider.com.pl/wiadomosci/stopa-bezrobocia-w-polsce-grudzien-2016/rh8m0nd


 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »