Polak, dobry lider na czas kryzysu

Sytuacja na rynku mocno weryfikuje postawy i oczekiwania top menedżmentu. W oddziale międzynarodowej korporacji szef "z importu" już nie jest wcale lepszy niż Polak. Z kolei nasi menedżerowie częściej wygrywają w konkursach o zagraniczne wysokie stanowiska. Udowodnili, że w kryzysie są zdeterminowani, mają dobre pomysły i dobre wyniki.

Z punktu widzenia firmy headhunterskiej współcześni liderzy powinni być nastawieni na osiąganie założonych celów, silnie zmotywowani do pracy i pewni siebie. Doskonale muszą znać realia globalnego biznesu, a także wykazać się miękkimi umiejętnościami przywódczymi, które w praktyce okazują się ważniejsze, niż sama wiedza techniczna. Skuteczny manager jest umiejętnym słuchaczem, potrafi strategicznie myśleć i wydajnie współpracować z innymi. Dyplom zagraniczny, jak również wiedza zdobyta na dobrych, rodzimych uczelniach zwiększa szanse na odniesienie sukcesu na konkurencyjnym rynku, ale go nie gwarantuje.

Reklama

Jak pokazują badania, ludzie odnoszący sukcesy w zarządzaniu działają w podobny sposób, bez względu na miejsce swojego pochodzenia czy różnice kulturowe. Polscy liderzy biznesu dobrze zarządzają firmami. W rankingu Liderów Biznesu 2011 przeprowadzonym przez magazyn "Forbes" rankingu, na dziesięć pierwszych miejsc na liście, aż osiem należy do Polaków.

Polscy menedżerowie są świetnie wykształceni, często lepiej niż menedżerowie z zachodniej Europy. Mają także doświadczenie zdobyte w trudnej sytuacji ekonomicznej. Działanie w warunkach kryzysowych nauczyło ich elastycznych postaw biznesowych, szukania nowatorskich, kreatywnych rozwiązań oraz technik skutecznej negocjacji.

Ich profesjonalizm jest doceniany także przez firmy i koncerny zagraniczne - w firmach zagranicznych mających swoje oddziały w Polsce trzon kadry zarządzającej stanowią dziś Polacy.

Za granicą polski top management jest ceniony za kreatywność w podejmowanych decyzjach, przyzwyczajenie do ciężkiej pracy oraz nastawienie na efekty. Zwłaszcza firmy niemieckie i anglosaskie chętnie zatrudniają na wysokich stanowiskach menedżerów z Polski. Polscy menedżerowie są wysoko cenieni również w krajach nadbałtyckich tj. na Ukrainie, w Rosji, na Białorusi i innych krajach Europy Środkowej i Wschodniej, przede wszystkim za odpowiedzialność podejmowanych decyzji, doświadczenie w zarządzaniu, pragmatyzm i determinację. Dzięki zbliżonym doświadczeniom Polski z krajami wschodnimi polscy managerowie potrafią lepiej zrozumieć specyfikę działań organizacji oraz zaprezentować konkretne rozwiązania.

Zapotrzebowanie na top managerów na wschodzie cały czas rośnie, co wynika z ciągłego rozwoju tamtejszej gospodarki oraz wzrostu liczby małych i średnich przedsiębiorstw. Wciąż wzrasta chęć zatrudnienia polskich marketingowców, informatyków i inżynierów.

W przypadku dużych korporacji na Ukrainie, której gospodarka przypomina gospodarkę polską z lat 90. XX wieku, top management z Polski wykorzystuje pionierskie doświadczenia oraz niekonwencjonalne rozwiązania, co sprawia, że chętnie zatrudniany jest on na stanowiska dyrektorów ds. marketingu czy czołowych analityków finansowych. Spośród licznych kandydatów na stanowisko dyrektora Alfa Banku w Rosji wybrano właśnie Polaka. Pokonał wielu menedżerów z krajów wyżej rozwiniętych niż Polska, ponieważ miał doświadczenie w budowaniu bankowej sieci detalicznej, wprowadzanej w krajach zachodnich kilkadziesiąt lat temu. Takie, zdawać by się mogło niszowe doświadczenia, dają się przełożyć na sukces jeśli zostaną podjęte właściwe decyzje.

Potwierdzeniem umiejętności menedżerskich polskich liderów kadry kierowniczej jest ich obecność w zarządzaniu zespołami międzynarodowymi w światowych korporacjach, takich jak Microsoft, Intel, Google czy Tchibo. Nasi zarządzający sprawdzają się także w znanych bankach, warto wymienić ING czy Alfa Bank, gdzie z powodzeniem wprowadzają oni strategie biznesowe.

Firma Cigno specjalizuje się głównie w rekrutacji menedżmentu dla firm z branży infrastruktury, nieruchomości oraz finansów. Nasze doświadczenia prowadzą do jednoznacznego wniosku, że polski menedżer zna swoją wartość. Nie ma wielkich różnic w stawkach dla menedżerów rodzimych i z "importu".

Wśród części wybitnie cenionych dyrektorów, nawet kryzys nie spowodował spadku oczekiwań finansowych. Stan recesji zweryfikował postawy jedynie w ten sposób, że wymusił ustąpienie ze stanowisk słabszego menedżmentu, jednocześnie umożliwiając pracodawcom pozyskanie bardzo dobrej i dużo tańszej kadry - np. z niższych szczebli lub innych organizacji.

Najwyższe oczekiwania wobec przyszłego pracodawcy, w tym również finansowe ma młoda kadra zarządzająca, czyli czterdziestolatkowie. Taki trend można zaobserwować wyraźnie w branży budowlanej. Młodzi managerowie są bardziej pewni siebie, odważnie stawiają wymagania i oczekiwania finansowe. Starsi, nawet z dużo większym wykształceniem, boją się radykalnie walczyć o swoje. Wiedzą, że konkurencja jest duża.

W czasie recesji ekonomicznej można jednak zaobserwować też inną specyfikę. Zdarza się bowiem, że dobrze wykształcona kadra menedżerska, rezygnuje na jakiś czas z pracy na wysokim szczeblu i przechodzi na niższe stawki czekając na wystarczająco dobrą dla nich ofertę. Mogą sobie na to pozwolić członkowie zarządów, których odprawy dają możliwość oczekiwania na ofertę na miarę ich kwalifikacji oraz wymagań finansowych.

Wiele spośród osób biorących udział w rekrutacji ma za sobą doświadczenie prowadzenia własnej firmy, którą zakładali w czasie recesji lub próby przejścia do innej branży. Nie osiągnąwszy sukcesu próbowali powrócić do dawnego toku kariery. Chociaż w czasach dekoniunktury ważne jest, że mimo porażek, lider potrafi wyciągnąć wnioski na przyszłość i uczyć się ze zdobytych doświadczeń, to jednak nieudane próby postrzegane są jako brak umiejętności poradzenia sobie w kryzysie. Taka osoba, nawet z dużym doświadczeniem i doskonałym wykształceniem, jest dla pracodawcy niewiarygodna.

Największym wyzwaniem, jakie stoi przed menedżerami w czasach recesji, jest zwiększenie efektywności pracy, bez jednoczesnego zwiększania nakładów personalnych, czasowych i finansowych. Polscy menedżerowie, nauczeni doświadczeniami ostatnich lat, odnoszą w takich warunkach sukces. Potrafią podejmować właściwe decyzje, które przekładają się na sukces zespołu i firmy.

W dzisiejszym, dynamicznie zmieniającym się środowisku biznesowym, przywódca musi nieustannie zabiegać, by decyzje podejmowane z pozycji lidera, pozwalały prężnie zarządzać firmą i utrzymać jej stabilną pozycję w bardzo konkurencyjnym otoczeniu. Skuteczny przywódca musi posiadać wizję i energię do pracy. Kiedy wszyscy wątpią, on musi ufać swojej intuicji.

Beata Radomska

Autorka jest partnerem zarządzającym w firmie headhunterskiej Cigno Consulting.

Obserwator Finansowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »