Pokoje na drzemki, sauny i masażyści. Tak dba się o well-being pracowników

W chińskiej firmie zlokalizowane są pokoje do drzemek, w których, w piżamach, można spędzić przerwę w pracy. W USA w przedsiębiorstwach na pracowników, którzy potrzebują odprężenia, czekają sauny parowe, masażyści i trenerzy jogi. Fanaberia czy szansa na realną poprawę efektywności zespołu?

W chińskiej firmie zlokalizowane są pokoje do drzemek, w których, w piżamach, można spędzić przerwę w pracy. W USA w przedsiębiorstwach na pracowników, którzy potrzebują odprężenia, czekają sauny parowe, masażyści i trenerzy jogi. Fanaberia czy szansa na realną poprawę efektywności zespołu?

Jeszcze siedem lat temu nikt w Polsce nie znał pojęcia "well-being". Na jego wspomnienie firmy otwierały ze zdumieniem oczy. Dzisiaj dbanie o dobrostan pracowników staje się coraz bardziej popularne.

- Zainteresowanie firm tematyką well-beingu w zarządzaniu stale rośnie szczególnie w ostatnim roku. W 2012 roku, kiedy zaczynałam, nikt nie wiedział, co to jest wellness, później, od około 2014 r., zaczęły pojawiać się projekty corporate wellness. Dziś interesują się tym działy HR oraz menedżerowie działów. Przychodzi coraz więcej zapytań ofertowych, np. w zakresie realizacji warsztatów czy eventów wellbeing, ale ciągle brak jest podejścia strategicznego - mówi Ewa Stelmasiak, założycielka The Wellness Institute, pierwszy w Polsce certyfikowany coach wellness i pierwszy w naszym kraju certyfikowany menedżer programów well-being dla firm.

Reklama

Zdrowo, wygodnie i miło

Well-being to nic innego jak podejmowanie działań służących dobremu samopoczuciu i zdrowiu pracowników. Opracowywany Well-Being Index mówi o kilku obszarach, w których to zadowolenie może być osiągnięte: to poczucie celu i satysfakcji z pracy, dobre relacje i przyjazna atmosfera, zadowolenie z wynagrodzenia, świadomość bycia częścią zespołu oraz zdrowie i dobra kondycja. Uzyskanie zadowolenia w tych wszystkich obszarach to najpełniejszy obraz well-beingu.

Dotychczas firmy do projektów z zakresu well-being podchodziły z dużą rezerwą. Wielu pracodawców jest zdania, że to kolejny wymysł z Zachodu, który dodatkowo zwiększy oczekiwania kandydatów i "rozpieści" pracowników.

- To prawda, że well-being jest ciągle niedoceniany wśród pracodawców, a często budzi mieszane uczucia. Zupełnie niesłusznie. Od tego, czy pracownik dobrze się czuje, czy też nie, zależy jego efektywność, a od niej zysk firmy. Well-being jako pojęcie jest faktycznie nową ideą, ale jako sposób działania organizacji był już wcześniej, tylko się tak nie nazywał. Dziś po prostu zbieramy te praktyki i narzędzia, które wprowadzają well-being, po czym dokonujemy analizy, co bardziej się opłaca i kto na tym zyskuje. I odpowiedź jest jedna, na współczesnym rynku zyskuje ten, kto ma na uwadze well-being - uważa Agata Pelc, niezależny ekspert ds. well-beingu osobistego i w organizacji.

Jej zdaniem pozytywny wpływ widać na wielu płaszczyznach organizacji, począwszy od poważnego udziału well-beingu w employer brandingu czy zarządzaniu doświadczeniem pracownika, poprzez policzalne wskaźniki jak retencja, rotacja, absencja i koszty z tym związane.

- Zarządzanie well-beingiem znajduje również odzwierciedlenie w zaangażowaniu pracowników i budowaniu mocniejszej relacji z pracodawcą, a to również przekłada się na zyski, chociażby dlatego, że pozyskiwanie nowych pracowników jest kosztowne. A trzeba dodać, że sporo działań wellbeingowych może być absolutnie bez lub nisko kosztowa - uważa Agata Pelc.

Pokój do drzemek, masażysta i trener jogi

Na świecie projekty z zakresu well-being są czymś naturalnym, ba, nawet przybierają już bardzo wyrafinowany charakter. Agata Pelc wspomina, że w jednej z chińskich firm w Pekinie są pokoje do drzemki z leżakami, a pracownicy mają nawet możliwość przebrania się w piżamę. Zatrudnieni są wręcz wyganiani na "power nap". Wspomina też pomysł Ikei. Firma utworzyła jezioro z minizoo przy jednym ze swoich zakładów produkcyjnych i promowała spacery wokół niego.

Są też inne, mniej lub bardziej spektakularne, przykłady. W firmach za granicą powstają pokoje do jogi, siłownie, boiska do koszykówki, baseny czy nawet ścianki wspinaczkowe. Pracownicy w przerwach mogą skorzystać z sauny albo na przykład poprosić o wykonanie relaksacyjnego masażu przez specjalnie zatrudnionego do tego masażystę. Jedna z firm z branży IT daje swoim pracownikom 4 tys. euro na stworzenie własnego biura domowego. Ma to zapewnić zatrudnionym lepsze samopoczucie.

- Na świecie są różne próby wdrażania idei well-beingu w firmach, wiele z nich jest bardzo ciekawych. Niektóre firmy, np. Netflix, oferują pracownikom możliwość korzystania z nieograniczonego płatnego urlopu. Brzmi to dość zaskakująco. Wydaje się nam, że nasze polskie 26 dni urlopu to mało. W Stanach jest jeszcze mniej - około 10 dni w roku, a długość przyznanego płatnego urlopu rośnie wraz ze stażem pracy, więc urlop nieograniczony to naprawdę wielka rzecz. Idea jest słuszna, ale za jej kulisami kryje się to, że tam ludzie generalnie biorą mało urlopu, tracąc okazję do skutecznej regeneracji sił, a jeśli go nie wykorzystują, pracodawca jest i tak zobowiązany wypłacać im wynagrodzenia za niewykorzystany urlop, więc mu się to opłaca, korzyści są obustronne - mówi Ewa Stelmasiak z The Wellness Institute.

Well-being na placu budowy

To, z jakich projektów wellbeingowych korzysta firma, zależy od branży. Jak mówi Ewa Stelmasiak, masaże biurowe, owoce do biura, zajęcia jogi czy karty fitness, a nawet dni zdrowia dla pracowników to działania dość powszechne w wielu branżach, od branży konsultingowej, bankowości/ubezpieczeń, po branżę wydawniczą czy farmaceutyczną.

- Tematyka zdrowej i bezpiecznej pracy jest też realizowana w postaci well-beingu na placu budowy, a także wśród pracowników hal produkcyjnych. Wiele firm zatrudniających pracowników otwartych na nowe technologie korzysta z rozwiązań typu aplikacje wellbeingowe (stres, nawyki prozdrowotne itp.) albo programy prozdrowotne z elementami grywalizacji, ale także np. udostępnia gry komputerowe dla resetu w godzinach pracy, np. dla programistów. Często spotykanymi inicjatywami są też warsztaty, wykłady i coachingi indywidualne - mówi założycielka The Wellness Institute.

Projekty z zakresu well-being są zróżnicowane, bo w tej idei nie chodzi tylko o zdrowie fizyczne, z którym well-being jest głównie kojarzony, ale także o działania mające wspierać rozwój mentalny, intelektualny zatrudnionych.

- Well-being to zarówno rozwiązania prozdrowotne, jak zdrowe przekąski, karta sportowa, ubezpieczenie medyczne, ale i radzenie sobie ze stresem, ergonomia stanowiska pracy, działania CSR, rozwój talentów i ścieżki kariery. O well-beingu należy myśleć jako o wszystkich tych działaniach, które mogą wpływać pozytywnie na dobre samopoczucie, poczucie szczęścia i równowagi pracowników. Zawsze można coś zrobić i bardzo często bezkosztowo. Pracownicy mają pomysły i chętnie je zrealizują, bo im też zależy. A często takie wdrożenia są najskuteczniejsze - mówi Agata Pelc. (...)

Justyna Sobolak

Więcej informacji na www.pulshr.pl

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »