Płace dyrektorów wzrosły w tym roku o 43 procent

Roczne wynagrodzenie dyrektorów stu największych brytyjskich firm notowanych na giełdzie w Londynie wzrosło w tym roku o 43 proc. Jeśli dodać pozostałe firmy, to nawet o 49 proc.Te dane wprawiły w furię brytyjskie związki zawodowe.

- To kolejny, ewidentny przykład, jak zachowuje się elita żarłocznych świń, które kierują naszymi największymi firmami - oświadczył Paul Kennedy, sekretarz generalny związku GMB.

Oficjalne dane instytutu badania płac wskazują, że średnie podwyżki pracownicze w tym roku wyniosły 2,6 proc. - o połowę mniej niż tempo inflacji.

Bob Crow, szef związku kolejarzy, marynarzy i transportowców powiedział, że ci sami szefowie, którzy żądają wyrzeczeń od swoich pracowników zostali przyłapani na napychaniu sobie kieszeni, a nadzieje, że rząd ukróci ten skandal to wolne żarty.

Dziennik "The Independent" obnażył dzisiaj rozmiary pakietów wynagrodzeń, jakie przyznali sobie brytyjscy dyrektorzy. Tę listę otwiera Mick Davies z firmy wydobywczej Xstrata [ czyt.eks-strata] - z ponad 18 milionami funtów.

Reklama

Tylko o pół miliona mniej zarobił Bart Becht z firmy Reckitt Benckiser produkującej detergenty, kosmetyki, leki i opatrunki. Firma ta zatrudnia 2,5 tysiąca pracowników w Polsce.

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »