OPZZ - wysokie odsetki za niepłacenie wynagrodzeń na czas

Zdaniem OPZZ, niepłacenie wynagrodzeń na czas jest jednym z największych problemów na polskim rynku pracy. Zdaniem ekspertów z rynku pracy, dochodzenie odszkodowań czy odsetek za opóźnienia w wypłacie wynagrodzenia należy do rzadkości.

Aby zmienić obecną sytuację, sankcje dla nieuczciwych pracodawców powinny być znacznie bardziej dotkliwe i łatwiej egzekwowalne niż obecnie. Odsetki za opóźnienia w wypłacie wynagrodzeń powinny być naliczane automatycznie i niezależnie od rodzaju umowy.

Dlatego OPZZ Warszawa proponuje wprowadzenie ustawowych odsetek przy wszystkich rodzajach umów wysokości 0,5% dziennie. Powinny one dotyczyć tak umów etatowych, jak też umów o dzieło i umów zleceń.

Odsetki byłyby liczone od kwoty bazowej i każdego dnia pracodawca musiałby doliczać dodatkowe 0,5% w stosunku do kwoty brutto zawartej w umowie.

Reklama

Gdyby zatem chodziło o kwotę 4000 zł, jeden dzień opóźnienia oznaczałby obowiązek wypłacenia dodatkowych 20 zł brutto, a po miesiącu kwota by wzrosła o 30x0,5%, czyli 15%, a zatem 600 zł.

W skali roku oprocentowanie kwoty wyjściowej przekroczyłoby 180%.   Wypłata wynagrodzenia to podstawowy obowiązek pracodawcy, który powinien być bezwzględnie egzekwowany. Pracownik nie może bać się, że nie otrzyma wynagrodzenia w terminie określonym w umowie. 

Piotr Szumlewicz, przewodniczący warszawskich struktur OPZZ


OPZZ krytycznie ocenia decyzje rządu odnośnie zmian wysokości płacy minimalnej. Rząd podniósł minimalną płacę miesięczną o 100 zł, a minimalną płacę godzinową o zaledwie 0,70 zł. Minimalne miesięczne wynagrodzenie wyniesie w 2018 r. 1530 zł netto (2100 zł brutto), czyli o 5% więcej niż obecnie.

Trudno nam zrozumieć decyzję Rady Ministrów, biorąc pod uwagę poprawiającą się kondycję gospodarki, spadek bezrobocia i wzrost wydajności pracy. Nie pojmujemy, dlaczego w bieżącym roku płaca minimalna wzrosła o 150 zł brutto przy niższej prognozie wzrostu PKB i inflacji. W konsekwencji w przyszłym roku relacja płacy minimalnej do płacy przeciętnej poprawi się jedynie o 0,2  p.p. (z 47,1% w 2017 r. do 47,3% w 2018 r.). Decyzja rządu oznacza, że wielu pracowników wciąż będzie otrzymywać wynagrodzenia nie pozwalające na zaspokojenie podstawowych potrzeb.  

Zdaniem OPZZ sytuacja ekonomiczna kraju umożliwia podniesienie płacy minimalnej w 2018 r. do 50% średniego wynagrodzenia, czyli 2220 zł. Uważamy, że wzrost płac powinien być strategicznym celem władz publicznych i dlatego będziemy kontynuować działania na rzecz wyższych wynagrodzeń.

Dotyczy to tak płacy minimalnej, jak też zamrożonych od wielu lat płac w sferze budżetowej. Zarazem na szczeblu Unii Europejskiej będziemy walczyć o wprowadzenie zasady równej płacy za tę samą pracę i ustanowienie europejskiej płacy minimalnej.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »