Ojcowie zarabiają więcej

Większa determinacja czy pracowitość to czynniki, które mogą sprawiać, że ojcowie zarabiają więcej niż bezdzietni mężczyźni. Różnica jest spora, bo ci pierwsi zarabiają aż o 13,6 proc. więcej - wynika z szacunków Open Finance. W ciągu roku daje to przeciętnie dodatkowe 4,5 tys. zł w budżecie domowym statystycznego ojca.

Ok. 3126 zł miesięcznie "na rękę" - takie jest w Polsce przeciętne wynagrodzenie ojca- wynika z szacunków Open Finance. To o 13,6 proc. więcej niż zarabia bezdzietny mężczyzna. Jego pensja w 2016 roku opiewała bowiem przeciętnie na 2753 zł miesięcznie. W ciągu roku ojcowie inkasują więc o prawie 4,5 tys. zł więcej niż ich bezdzietni koledzy.

Taki stan może sugerować, że ojcowie są bardziej doceniani przez pracodawców. Może to wynikać z determinacji rodziców do zapewnienia dzieciom jak najlepszego bytu, co oczywiście dotyczy zarówno kobiet jak i mężczyzn. Determinacja ta często przekłada się na większe oddanie firmie i większą pracowitość, co pracodawcy zwykli doceniać.

Reklama

Im więcej dzieci, tym wyższa pensja

Gdyby tego było mało, to wynagrodzenie statystycznego mężczyzny jest tym wyższe im więcej posiada dzieci. Podczas gdy ojciec jednej pociechy zarabia przeciętnie bez mała 2,9 tys. zł netto miesięcznie, to już przy dwójce pociech jest to o 280 zł więcej, a przy trójce przeciętne miesięczne wynagrodzenie przekracza 3729 zł - wynika z szacunków Open Finance.

Danych tych nie należy jednak odczytywać wprost. Przełożony wraz z gratulacjami świeżo upieczonemu ojcu nie przynosi przecież do podpisania umowy z wyższym wynagrodzeniem. Raczej jest tak, że łatwiej podjąć decyzję o powiększeniu rodziny osobom z wyższym wynagrodzeniem.

Alternatywnie pojawienie się potomstwa może motywować do podjęcia rozmów o podwyżce i dalszego rozwoju kariery czy po prostu poszukiwania dodatkowego źródła dochodu. Liczniejsze rodziny w większym stopniu korzystają też z dopłat 500+, ulg podatkowych czy innej pomocy państwa. Taki stan rzeczy także przekłada się na wyższe wynagrodzenia netto ojców niż bezdzietnych mężczyzn.

Ojcostwo po trzydziestce

Trzeba mieć przy tym także świadomość, że prezentowane dane są zaburzone faktem, że panowie decydują się na posiadanie dzieci dopiero w okolicy 30 roku życia. I tak na przykład przeciętny pan w chwili urodzenia dziecka miał prawie 32 lata (dane GUS o wszystkich urodzeniach w 2015 roku). To oznacza, że zarobki ojców nie są zaniżane pensjami osiąganymi przez mężczyzn przed trzydziestką. Jest to o tyle ważne, że przeciętne wynagrodzenie mężczyzn pracujących na pełen etat, którzy nie mieli jeszcze trzydziestych urodzin jest aż o 29% niższe niż panów w wieku od 30 do 39 lat - wynika z danych Eurostatu z 2014 roku.

Bartosz Turek, analityk Open Finance


Open Finance
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »