Od jutra ważne zmiany w Kodeksie pracy

Od 23 sierpnia przedsiębiorcy będą mogli stosować elastyczny czas pracy. - Na tej rewolucyjnej zmianie zyskają wszyscy - mówi ekspert Pracodawców RP Wioletta Żukowska.

Ekspert Pracodawców RP podkreśla, iż głównym celem, jaki przyświecał legislatorom zajmującym się nowelizacją dotychczasowych przepisów, było umożliwienie tworzenia nowych miejsc pracy i - co równie ważne - utrzymanie już istniejących.

- Wolny rynek oznacza dużą dynamikę zmian. Dlatego wręcz niemożliwe jest dokładne oszacowanie skali zamówień, a co za tym idzie - właściwe dobranie kadr. Elastyczny czas pracy rozwiązuje te problemy - mówi Wioletta Żukowska. To instrument, który ułatwia organizację czasu pracy przede wszystkim w dużych przedsiębiorstwach charakteryzujących się sezonowością produkcji, np. w branży motoryzacyjnej.

- W konsekwencji firmy staną się bardziej konkurencyjne, co będzie miało pozytywny wpływ na całą gospodarkę - dodaje Żukowska. Przypomina, iż nowelizacja ustawy przewiduje wprowadzenie na stałe do systemu prawnego dwóch rozwiązań, które sprawdziły się w okresie obowiązywania tzw. ustawy antykryzysowej. Chodzi tu o możliwość stosowania przez wszystkich pracodawców 12-miesięcznych okresów rozliczeniowych oraz ruchomego czasu pracy.

12-miesięczne okresy rozliczeniowe są z powodzeniem stosowane nie tylko w krajach Europy Zachodniej (m.in. Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Holandii), lecz także w Czechach, Rumunii czy na Słowacji. - Warto przypomnieć, że z wydłużonych okresów rozliczeniowych w czasie obowiązywania tzw. ustawy antykryzysowej skorzystało blisko 1100 firm. Dzięki temu rozwiązaniu w okresie spowolnienia gospodarczego udało się uratować wiele miejsc pracy - mówi Żukowska.

Z kolei ruchomy czas pracy zakłada różne godziny jej rozpoczynania i kończenia, co pozwala na godzenie pracy z innymi obowiązkami (np. rodzinnymi lub dokształcaniem się pracowników). Na tych zmianach skorzystają obie strony - zarówno pracownicy, jak i pracodawcy. Pracownicy, za zgodą pracodawcy, będą mogli rozpoczynać dzień pracy o dowolnej godzinie, a pracodawcy nie będą obciążani obowiązkiem wypłacania dodatków za godziny nadliczbowe.

Reklama

 - Zaletą nowych przepisów jest przeniesienie niektórych rozwiązań z zakresu czasu pracy na poziom przedsiębiorstwa. Wyłącznie ustawowe regulowanie czasu pracy to anachronizm, który nie uwzględnia potrzeb firm funkcjonujących w dynamicznych warunkach rynkowych - dodaje ekspert Organizacji.

Podkreśla, iż do tej pory nie wykorzystywano potencjału partnerów społecznych, nie dając im szansy na wprowadzenie elastycznych form czasu pracy. Teraz możliwość stosowania 12-mięsiecznych okresów rozliczeniowych oraz ruchomego czasu pracy będzie uzależniona od porozumienia ze związkami zawodowymi lub przedstawicielami pracowników.

- Takie rozwiązanie wzmocni dialog autonomiczny w polskich zakładach pracy - twierdzi Wioletta Żukowska. Podkreśla, iż zmienione przepisy gwarantują określone w Kodeksie pracy dobowe i tygodniowe normy odpoczynku oraz wypłatę wynagrodzenia.

Ponadto porozumienia zawierane z załogą, dotyczące elastycznego czasu pracy, będą przekazywane w ciągu 5 dni roboczych do Państwowej Inspekcji Pracy. - Zatem podnoszone przez związki zawodowe zarzuty związane z możliwością nadużyć po stronie pracodawców są nieuzasadnione - mówi ekspert.

Pracodawcy RP

 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »