Nowy PIT za prywatne jazdy firmowym autem
Pracownikowi, który służbowe auto wykorzystuje do celów prywatnych, pracodawca będzie co miesiąc do przychodu dopisywał kwotę w wysokości 0,5 proc. wartości pojazdu.
Gdy pracodawca nie będzie potrafił określić, który pracownik z samochodu korzysta prywatnie, będzie zobligowany dopisywać do swojego przychodu 1 proc. wartości auta. Takie zmiany zawiera opracowana przez Ministerstwo Finansów nowelizacja ustawy o PIT i ustawy o CIT.
Dziś teoretycznie używanie auta służbowego do celów prywatnych też podlega opodatkowaniu PIT. Pracownikowi, który firmowy samochód wykorzystuje prywatnie, powinno powiększać się przychód z tytułu uzyskiwania nieodpłatnego świadczenia. Jego wysokość określa się na podstawie cen rynkowych wynajmu samochodów za każdy dzień jego używania prywatnie. W praktyce jednak nikt takich rozliczeń nie dokonuje, bo trudno udowodnić, że pracownik firmowy pojazd wykorzystuje prywatnie.
- Trzeba urealnić szacowanie przychodu przy prywatnym używaniu służbowych samochodów - tłumaczy GP wiceminister finansów Maciej Grabowski.
Zdaniem ekspertów dobrze, że ta kwestia będzie uregulowana. Jednak potrzeba precyzyjnych przepisów, aby nie stały się one martwym prawem.
Jadwiga Chorązka, doradca podatkowy, menedżer w PricewaterhouseCoopers, uważa, że dobrze, że ustawodawca zdecydował się pomóc podatnikom w ustalaniu wartości świadczenia w postaci udostępniania samochodów służbowych dla celów prywatnych. Fiskus w swoich interpretacjach wskazywał, aby wartość tego świadczenia ustalać np. na podstawie cen wypożyczenia pojazdów proponowanych przez podmioty świadczące tego typu usługi.
Ewa Matyszewska
Czy urlopy macierzyńskie i wychowawcze chronią przed zwolnieniem? Zobacz poradnik Gazety Prawnej.