Niemcy potrzebują świeżej krwi

Według niemieckich ekonomistów, aby utrzymać obecne tempo rozwoju Niemcy powinny co roku przyjmować 300-400 tysięcy imigrantów.

Zniesienie zezwoleń na pracę, które nastąpi w maju przyszłego roku pomoże rządowi w Berlinie w realizacji tego ambitnego planu.

Najwięcej tu jednak zależy od Chin. Dziwne? Tylko dla kogoś kto nie zna mechanizmów, które rządzą dzisiaj światową gospodarką. Sami Niemcy nie ukrywają, że obecny boom gospodarczy to efekt przede wszystkim wielkich zamówień z Chin. Kraj Środka ciągle gwałtownie się rozwija i potrzebuje nowych technologii, wymyślnych maszyn, konstrukcji, a to wszystko mają właśnie Niemcy.

Problem w tym, że Niemcom brakuje wystarczającej liczby wykwalifikowanych pracowników, w tym zwłaszcza inżynierów i informatyków. Na domiar złego, szybko postępuje starzenie się społeczeństwa. Ocenia się, że w ciągu najbliższych 15 lat liczba Niemców zdolnych do pracy spadnie z 44,8 do 41,1 mln osób.

Reklama

Praca dla specjalistów

Niemcy potrzebują pilnie około 30 tysięcy inżynierów oraz 28 tysięcy informatyków. Nie ukrywają, że liczą na wykształconych Polaków. Aby ułatwić ich zatrudnianie, z początkiem 2011 roku zaczną obowiązywać nowe przepisy, które uproszczą uznawanie zagranicznych dyplomów. Wiele wolnych etatów czeka także na lekarzy i personel medyczny średniego stopnia.

Ułatwienia w uznawaniu dyplomów mogą tu jednak niewiele pomóc. Znaczącym problemem pozostanie bariera językowa. Ponadto, dobry informatyk czy lekarz jest w stanie zarobić nad Wisłą tyle samo lub nawet więcej (dotyczy zwłaszcza lekarzy) niż nad Renem. Lekarz okulista zarabia w Berlinie około 4 tys. euro, zaś chirurg nawet dwa razy tyle. W Polsce takie stawki już nikt z lekarskiego środowiska nie uważa za rewelacyjne.

Brakuje także opiekunek

Moda na jedno dziecko lub w ogóle brak dzieci spowodowała, że w Niemczech miliony starych ludzi nie ma gdzie się podziać na starość. Ocenia się, że obecnie do opieki nad ludźmi starszymi brakuje około 15 tysięcy pielęgniarek i 77 tysięcy opiekunek. Takie są oficjalne braki, mimo że już około 100 tysięcy Polek zajmuje się zniedołężniałymi Helgami i Helmutami.

Jednak od maja 2011 roku w tej branży wiele się zmieni. Zniesienie zezwoleń sprawi, że przed polskimi opiekunkami (które teraz pracują zwykle na czarno) pierwszy raz pojawi się szansa na pracę nie tylko bezpośrednio u podopiecznych, ale także w domach opieki. Praca w tych domach oznacza wyższe zarobki (około 9 euro/h), lepsze warunki, mniej godzin, pełne ubezpieczenie, prawo do urlopów, czyli to wszystko o czym w tej chwili polskie opiekunki mogą tylko pomarzyć.

W budownictwie zastój

Niemcy budują tak solidnie, że ich domy w ogóle nie wymagają remontu. To oczywiście żart, ale jest w tym wiele prawdy. Wielu niemieckich murarzy od lat pozostaje na zasiłku, bo nie ma dla nich pracy. Pojawia się teraz pytanie, czy w takim razie w tej branży starczy jeszcze etatów dla Polaków.

Nasz główny argument, gotowość do pracy za niższe stawki, nie będzie miał w tym przypadku dużej siły przebicia, gdyż w niemieckiej branży budowlanej obowiązują stawki minimalne (9,75 euro na wschodzie i 11 euro na zachodzie kraju). Niemiecki pracodawca, jeśli będzie miał do wyboru zatrudnić za te same pieniądze Niemca lub Polaka, to raczej wybierze rodaka.

Bauer niech poczeka

Tradycyjnie najłatwiej będzie nam podjąć pracę w niemieckim rolnictwie, przy zbiorach. Problem w tym, że płace w tym sektorze są na żenującym niskim poziomie, wynoszą średnio 5-6 euro/h. Dla porównania, niemieckie sprzątaczki niedawno wywalczyły sobie stawki minimalne - 7 euro na wschodzie oraz 8,55 euro na zachodzie kraju.

Ale już niedługo te proporcje mogą się mocno zmienić. Wystarczy, że 150 tysięcy naszych rodaków, którzy co roku pomagają bauerom przy zbiorach, wstrzyma się z zawarciem nowej umowy lub zaczną rozglądać za nowych zajęciem, np. przy miotle. Wtedy, niemieccy rolnicy przestraszą się, że stracą zbiory i zdecydowanie podniosą stawki. Miejmy nadzieję, że tak właśnie się stanie.

Józef Leszczyński

Praca i nauka za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »