Niemcy mają płacę minimalną!

Niemieckie agencje pośrednictwa pracy nie mogą już ustalać dowolnej stawki wynagrodzenia. Nowa ustawa*, która wchodzi w życie 1 maja, ustala stawkę minimalną na poziomie 7,79 uero za godzinę w landach zachodnich i 6,89 euro we wschodnich. Ustawa dotyczy około 900 tys. pracowników, w tym także Polaków, którzy pracują lub szukają pracy za Odrą.

- To dobra informacja dla nas, bo płaca minimalna w branży pracy tymczasowej będzie przeciwdziałać zaniżaniu stawek. Z jednej strony pracownicy niemieccy mogą się już przestać obawiać, że rynek pracy po otwarciu granicy zostanie zalany tanimi pracownikami z zewnątrz, z drugiej, zagraniczne agencje nie będą mogły stosować dumpingu płacowego - wyjaśnia Tomasz Hachuła, ekspert niemieckiego rynku pracy agencji pracy tymczasowej Work Express.

Pobierz za darmo: program PIT 2010

Ustawa porządkuje rynek

- Dla Polaków zatrudnianych w Niemczech oznacza to przede wszystkim zatrudnienie za lepsze wynagrodzenie, bez ryzyka i nadal w pełni legalnie. Poprawia się też bezpieczeństwo zatrudnienia pracowników z Polski. Agencja pracy tymczasowej, świadcząca usługi na terenie Niemiec, musi płacić niemieckie stawki minimalne, bez względu na to, skąd pochodzi, gdzie jest zarejestrowana i gdzie zrzeszona - dodaje Renee Reich z Piening Personal GmbH, niemieckiej agencji doradztwa personalnego i pracy tymczasowej.

Reklama

Czy kusi cię praca w Niemczech? Podyskutuj na Forum

Zdaniem Renee Reicha, nowa ustawa jest także korzystna dla niemieckich agencji zatrudnienia - Stowarzyszenie Branży Pracy Tymczasowej IGZ (Industriegemeinschaft Zeitarbeit) od dawna postulowało wprowadzenie stawek minimalnych, żeby zapobiec psuciu rynku przez małe agencje, zatrudniające ludzi za grosze. Ich działalność szkodziła wizerunkowi całej branży i powodowała, że praca tymczasowa miała w Niemczech (i ma do tej pory) złą opinię. Teraz to zostało uporządkowane - mówi. Dodaje, że do tej pory zdarzało się dość często, że na rynku pojawiały się niewielkie firemki, które zatrudniały ludzi za śmieszne stawki. Robiły to między innymi, bazując na pakiecie socjalnym (Harz IV). Płaciły mało wiedząc, że pracownik i tak dostaje jeszcze pieniądze na utrzymanie z "socjalu". W toku jest sporo spraw sądowych mających wyegzekwować zaległe wynagrodzenie z tytułu różnic między wypłaconą pensją a tą, która wynika z wymogów 'equal pay'. Teraz takie praktyki nie będą już miały racji bytu. nie mają pola do popisu - pracodawcy po prostu będą musieli płacić przynajmniej stawki minimalne.

Oblicz swoją płacę netto. Sprawdź, ile trafia do ZUS, NFZ i US

Stawka spokoju pracodawców

Decyzja o wprowadzeniu stawek minimalnych to efekt obaw niemieckich pracowników przed utratą pracy i napływem taniej siły roboczej - nie tylko z Polski, ale też z innych krajów europejskich, które od 1. maja 2011 uzyskają dostęp do niemieckiego rynku pracy. Jak informują eksperci Work Express, obawy te znacznie nasilały się w ostatnim półroczu.

- O ile jeszcze w listopadzie i grudniu 2010 r. o otwarciu rynku w Niemczech niewiele się mówiło, o tyle od stycznia zaczęło przybywać zarówno informacji jak i, co gorsza, spekulacji. Właśnie te obawy wymusiły kroki legislacyjne ze strony rządu niemieckiego - mówi Kamil Wołczyk z Work Express. - Choć naszym zdaniem ta decyzja zapadła i tak późno, biorąc pod uwagę, ile jest niejasności związanych z otwarciem rynku. Podejrzewamy, że kolejnym krokiem będzie ogólne wprowadzenie w Niemczech płacy minimalnej, a otwarcie rynku posłuży jako katalizator tej decyzji - dodaje Wołczyk.

Zdaniem ekspertów Work Expres, stawki minimalne na pewno zmniejszają nadzieje niemieckich pracodawców na to, że pracownicy z Polski będą pracować za dużo niższe stawki niż pracownicy niemieccy. Z kolei polskich pracowników stawiają one na równi z niemieckimi, co z jednej strony zabezpiecza ich interesy, z drugiej sprawia, iż będą musieli konkurować na rynku pracy z niemieckimi, jak równy z równym.

- Polscy pracownicy są jednak wciąż bardzo konkurencyjni, bo chcą podejmować prace, na które w Niemczech brak chętnych, a dodatkowo wyjeżdżając do pracy do Niemiec, koncentrują się na tej pracy i wykonują ją najlepiej jak mogą - mówi Tomasz Hachuła.

* więcej informacji na portalu www.tagesschau.de

Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w serwisie Praca INTERIA.PL

Informacja prasowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »