Napping - zdrowy trend wśród pracowników

Kiedyś nienawidziliśmy przedszkolnego leżakowania. Dziś niejeden z nas oddałby wiele za możliwość drzemki w środku dnia. Zwłaszcza w pracy. Problem w tym, że przełożeni postrzegają odpoczynek pracowników jako objaw lenistwa i niezaangażowania w wykonywane czynności.

W efekcie w ciągu dnia pijemy litry kawy lub energy drinków i jesteśmy mniej... efektywni. Pracodawcy nie zdają sobie jednak z tego sprawy. - I to jest klu problemu. Mało kto wie, że drzemka w trakcie pracy przynosi same korzyści - przekonuje Sebastian Zelek, manager ds. współpracy krajowej agencji pracy Personnel Solutions.

Większość pracodawców obawia się, że zezwolenie na drzemki w pracy sprawi, że pracownicy staną się rozleniwieni, co znacznie obniży efektywność pracy. Nic bardziej mylnego. Krótki sen w środku dnia odświeża umysł i pozwala organizmowi na naturalną regenerację. Jest bardziej skuteczny i przede wszystkim zdrowszy od kolejnej dawki kofeiny. Nie tylko zmniejsza zmęczenie, ale także skutecznie obniża poziom stresu. Dodatkowo korzystnie wpływa na koncentrację oraz obniża poziom ryzyka zachorowań na choroby serca.

Reklama

Dlatego coraz częstszym zwyczajem w wielu firmach jest napping - przerwa na krótką, najczęściej 20-minutową drzemkę, pozwalającą pracownikom zregenerować siły. - W krajach Europy Południowej odpoczynek w środku dnia jest nawykiem znanym od dawna. Nikogo nie dziwi, że w okolicach południa większość sklepów zostaje zamknięta, a telefony w biurach milkną. Zwyczaj ten powoli zyskuje popularność także w innych rejonach świata, a coraz większa liczba dużych firm wyznacza przerwy na drzemki dla swoich pracowników. Nike i Google były pierwszymi korporacjami, które wprowadziły ten zwyczaj, a nawet udostępniły dla pracowników specjalne pomieszczenia i kapsuły, w których można się oddać sennym marzeniom. Ustanowiony został nawet Światowy Dzień Drzemki w Pracy obchodzony 12 marca każdego roku - mówi manager.

Odpoczynek w postaci 20-minutowej drzemki pozwala na większą efektywność umysłową i fizyczną, dzięki której pracownik może wykonywać swoje zadania w bardziej komfortowych warunkach, natomiast pracodawca otrzymuje lepsze efekty pracy swoich podwładnych. Stopień efektywności drzemki zależy jednak od jej długości. - Już krótka, pięciominutowa pozwala wyeliminować senność. Gdy przedłużymy ją do 20 minut, poprawimy koncentrację oraz sprawność mięśni. Wyeliminujemy także zbędne informacje z mózgu, co pozwoli nam na efektywniejsze przyswajanie nowych. Długa, godzinna drzemka poprawi percepcję, a także pomoże zadbać o stan naszych kości i mięśni - zdradza Sebastian Zelek.

Warto więc wprowadzić zdrowy nawyk wśród swoich pracowników lub zapytać pracodawcę o możliwość krótkiej, cichej przerwy przeznaczonej na drzemkę. Na pewno nie zaburzy ona efektywności pracy, lecz będzie korzystna zarówno dla zatrudniających, jak i zatrudnionych.

 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »