Najlepszy sposób, by znaleźć pracę: nawiązywać osobiście kontakty
Nawiązywać osobiście kontakty - tak się właśnie dostaje robotę.
Wyłącz komputer, przestań przeszukiwać portale z ogłoszeniami o pracę, pisać emaile i wiadomości tekstowe. Pukaj do osób, z którymi chcesz się skontaktować, dopóki nie umówią się z tobą na spotkanie. Może to być kawa lub piwo w pobliskim pubie. Ważne przede wszystkim, by spojrzeć sobie w oczy, porozmawiać twarzą w twarz i poczuć do siebie sympatię.
Uczelnie spoza USA z najlepiej ocenianymi programami MBA
10 najlepszych zawodów roku 2011
10 najgorszych zawodów roku 2011
Taki jest główny przekaz lekkiego artykułu , który opublikował "The New York Observer's" w dziale Media Mob. Redaktor Nick Summers dotarł do czterech osób zatrudnionych niedawno na wysokich stanowiskach w mediach i zapytał, jak je dostały. Ron Fournier, były szef waszyngtońskiego biura, propozycję pracy jako redaktor "National Journal" dostał na nieoficjalnym lunchu. Michelle Cottle z "The New Republic" umówiła się na kawę z Tiną Brown i dostała pracę w "Newsweeku". Po spotkaniu z Tiną Brown ofertę pracy dostał także Robin Givhan, zdobywca nagrody Pulitzera. Joela Lovella, byłego redaktora "GQ", zatrudnił podczas niezobowiązującego lunchu Hugo Lindgren, jego stary kumpel, a teraz nowy redaktor "New York Times Magazine" . Lovell powiedział w wywiadzie dla "The Observer", że spotkanie przypominało bardziej pogawędkę między przyjaciółmi niż rozmowę kwalifikacyjną.
Dwoje ekspertów, Roy Cohen, doradca zawodowy i autor książki "The Wall Street Professional's Survival Guide", oraz Orville Pierson, wiceprezes w firmie doradztwa personalnego Lee Hecht Harrison i autor książki "Highly Effective Networking: Meet the Right People and Get a Great Job", mówi, że zdarza się to nie tylko w trudnym świecie mediów.
- Wszędzie się tak dzieje - mówi Pierson. - Jeżeli prowadzisz rekrutację, w pierwszej kolejności zatrudnisz kogoś, kogo już znasz. Dodaje, że "w drugiej kolejności zatrudnisz kogoś, kogo zna ktoś, kogo znasz". Radzi, by w trakcie nawiązywania kontaktów zawsze, o ile to możliwe, spotykać się twarzą w twarz.
Cohen twierdzi, że na zazwyczaj bardzo tradycyjnym Wall Street obserwuje teraz znacznie mniej oficjalne podejście do szukania pracy i zatrudniania ludzi. - Chodzi przede wszystkim o budowanie relacji - wyjaśnia. - Rzadziej korzysta się z usług firm rekrutacyjnych. Firmy nie chcą im płacić wygórowanych opłat. Firmy rekrutacyjne to przeszłość - dodaje. To znaczy, że szukający pracy powinni udać się bezpośrednio do osób kontaktowych i postarać się o spotkanie osobiste. Najlepiej umówić się na kawę - radzi Cohen. - Szybka kawka to język ludzi, którzy nie potrafią się dłużej skoncentrować.
10 rzeczy, o jakich należy pomyśleć, zanim rzuci się pracę
Susan Adams