Mundur lepszy niż garnitur?
Uposażenie zasadnicze to podstawowy składnik żołnierskiego wynagrodzenia. Czy jest on wystarczająco konkurencyjny z pensją zasadniczą wypłacaną pracownikom zatrudnionym w cywilnych sektorach gospodarki, aby zachęcać do wstąpienia w szeregi armii?
Odpowiedź na to pytanie daje wykres 1. Zestawiono na nim średnie wynagrodzenia w poszczególnych korpusach i średnie wynagrodzenia na odpowiednich stanowiskach cywilnych.
Okazuje się, że płace w poszczególnych kategoriach nie różnią się znacząco. Na wyższe wynagrodzenie zasadnicze w porównaniu do stawek w gospodarce mogą liczyć szeregowi, starsi oficerowie i generałowie. W przypadku generałów różnica mogłaby być większa, ale w wynagrodzeniu przeciętnym dyrektorów uwzględniono również zarządy przedsiębiorstw. Gdy je wyłączyć z analizy to średnie miesięczne wynagrodzenie dyrektora wynosi 9 224 PLN, czyli jest niższe od generalskiego o 1 581 LN. Można więc powiedzieć, iż płaca podstawowa w wojsku z powodzeniem może konkurować z zasadniczą płacą rynkową. Trzeba jednak zwrócić uwagę na niższe od rynkowego wynagrodzenie zasadnicze oferowane stosunkowo dużym grupom żołnierzy, czyli podoficerom i młodszym oficerom.
Dodatkowo za pracą w siłach zbrojnych przemawia fakt, iż dane o wynagrodzeniach w gospodarce pochodzą z roku 2008. W początkach bieżącego roku już mieliśmy do czynienia ze spadkiem przeciętnego wynagrodzenia i raczej nic nie wskazuje na to by płace w 2009 roku odnotowały jakiś spektakularny wzrost. Dodatkowo etat w wojsku to etat pewny, a bezpieczeństwo zatrudnienia to jeden z dominujących bieżących problemów pracujących.
Grzegorz Spólnik, Sedlak & Sedlak