Masowe redukcje personelu w portugalskim sektorze bankowym

W ciągu ostatniego roku z pięciu największych banków Portugalii odeszło ponad 1600 pracowników. Redukcje są konsekwencją restrukturyzacji tego sektora w efekcie umowy kredytowej, jaką Lizbona zawarła z Międzynarodowym Funduszem Walutowym (MFW) i Unią Europejską w 2011 r.

Według szacunków lizbońskiego dziennika “Dinheiro Vivo", największa grupa pracowników opuściła w okresie od października ub.r. do października br. Banco Comercial Portugues (BCP), większościowego udziałowca polskiego Banku Millennium. Na terenie Portugalii firma ta zlikwidowała aż 711 etatów. 

- Większość z redukcji etatów w naszej firmie nastąpiła w efekcie rozwiązania umowy za porozumieniem stron. Pozostałe osoby odeszły na przedwczesną emeryturę. Teraz na terenie Portugalii mamy 7555 pracowników - powiedział Erik Burns, rzecznik prasowy BCP. 

Reklama

Przedstawiciel banku ujawnił, że łącznie od 2013 r. spółka BCP zlikwidowała 2500 etatów w swoich portugalskich strukturach w ramach redukcji kosztów. 

- Nie ma planów, aby w nadchodzącym roku eliminować kolejne miejsca pracy w naszych bankach na terytorium Portugalii - dodał Burns. 

Santander Totta rozwiązał umowy z 30 osobami, Banco Portugues de Investimento (BPI) ze 144 pracownikami, a Banif - z 338. 

Tymczasem największy państwowy bank Portugalii Caixa Geral de Depositos (CGD), który w ciągu minionego roku zwolnił 111 pracowników, zamierza w przyszłym roku zredukować swój personel aż o 400 osób. 

Znaczącego ograniczenia etatów należy się spodziewać także w Novo Banco, który czeka na rychłą sprzedaż zagranicznemu inwestorowi. Powinna ona mieć miejsce jeszcze w tym roku. W ślad za transakcją spodziewane jest drastyczne ograniczenie liczby oddziałów tego banku oraz jego personelu. 

Od października ub.r. na terenie Portugalii zlikwidowano aż 200 oddziałów bankowych. Najwięcej z nich zamknął bank BPI - 70 przedstawicielstw. 

Redukcja oddziałów i liczby pracowników portugalskiego sektora bankowego jest konsekwencją umowy o pomocy zewnętrznej, na podstawie której Lizbona pożyczyła od MFW i UE 78 mld euro. Z tej kwoty 12 mld euro trafiło jako wsparcie dla czołowych banków Portugalii, służąc poprawianiu ich kondycji finansowej. W zamian zobowiązały się one do systematycznej redukcji kosztów działalności.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »