Lingwiści pilnie poszukiwani

Co najmniej kilkuset lingwistów znajdzie pracę w centrach usług biznesowych m.in. w Krakowie, Wrocławiu i Łodzi do końca 2014 r. Rośnie popyt na absolwentów filologii niderlandzkiej, węgierskiej i fińskiej. W cenie jest również germanistyka. Zdaniem przedstawicieli z sektora nowoczesnych usług dla biznesu, wpisanie filologii obcych - zwłaszcza tych mniej popularnych - na nową listę kierunków zamawianych Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego może stanowić istotne wsparcie dla sektora. Inwestorzy zachęcają maturzystów do wyboru kierunków filologicznych, ale tylko tych na dobrych uczelniach.

W najbliższych tygodniach Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego ogłosi nową edycję rządowego programu kierunków zamawianych, na które rząd w latach 2014-2020 przeznaczy ok. 1,2 mld zł. Według zapowiedzi Ministerstwa, obok informatyki czy matematyki będą promowane fakultety humanistyczne i społeczne. Niewielki zwrot w kierunku humanistyki wynika z potrzeb rynku pracy, który obok umiejętności miękkich zgłasza popyt na języki obce. Jest to tenedencja ogólnoeuropejska. Jak wynika z programu ramowego "Edukacja i szkolenia 2020" Komisji Europejskiej, wielojęzyczność kadr jest dziś jednym z głównych problemów europejskiego rynku pracy. Brakuje m.in. osób znających przynajmniej dwa języki obce. 

Reklama

Skąd taki popyt na kompetencje językowe? Zdaniem ekspertów Economist Intelligence Unit (EIU)[1] wynika to z globalnego spowolnienia gospodarczego, które skłoniło wiele firm do poszukiwania klientów na rynkach zagranicznych. Dziewięciu na dziesięciu respondentów prognozuje, że liczba zagranicznych klientów ich firm wzrośnie do 2015 r. Aż 90 proc. respondentów wierzy, że większe kompetencje komunikacyjne i językowe pracowników są warunkiem dobrej kondycji finansowej spółek.

Rekrutacje w toku

Szczególny nacisk na znajomość języków obcych i rozumienie kontekstów kulturowych kładą pracodawcy z sektora nowoczesnych usług biznesowych, którzy już od kilku lat prowadzą intensywne kampanie rekrutacyjne z nastawieniem na zatrudnienie lingwistów. Dla centrów zlokalizowanych w Polsce priorytetem jest zdolność świadczenia usług biznesowych w języku ojczystym klienta. Zdaniem Marty Aserigadu, Delivery Manager, HAYS Poland, jest to wartość dodana, która w połączeniu ze specjalistycznymi usługami finansowo-księgowymi czy IT sprawia, że oferta polskich firm jest wysoce konkurencyjna na globalnych rynkach. Jak dodaje Anna Kosińska, Menedżer ds. Marketingu w Luxoft Poland, dobra znajomość języka angielskiego to dziś nie atut, ale absolutna podstawa.

- Płynny język angielski staje się podstawowym wymogiem, zwłaszcza w firmach o globalnym zasięgu, gdzie na co dzień współpracuje się z osobami z innych krajów. W naszej firmie 100 proc. pracowników posługuje się językiem angielskim na poziomie co najmniej komunikatywnym - mówi Anna Kosińska.

W tej sytuacji na znaczeniu zyskują inne kompetencje lingwistyczne. Dziś centra biznesowe w Polsce oferują usługi w 34 językach obcych. Oprócz języka angielskiego, który jest wykorzystywany w 98 proc. centrów, pracownicy posługują się również niemieckim, francuskim, hiszpańskim, włoskim, rosyjskim, niderlandzkim, portugalskim, węgierskim, czeskim, szwedzkim czy duńskim. W mniej niż 10% centrów pracownicy korzystają z języka hebrajskiego, flamandzkiego, serbskiego, chorwackiego czy estońskiego.[2]

W najbliższych miesiącach w wybranych centrach usług pojawi się co najmniej kilkadziesiąt nowych etatów. Przykładowo Shell Business Services Centre w Krakowie, strategiczna jednostka grupy Royal Dutch Shell, globalnego giganta branży petrochemicznej i energetycznej, w tym roku planuje zatrudnić nowych pracowników do rozbudowywanego właśnie działu księgowości.

Potrzebny jest nawet fiński

  - W Krakowie będziemy rekrutować głównie specjalistów ze znajomością niemieckiego lub holenderskiego, kompetencje językowe będą jednym z istotnych czynników decydujących o wyborze kandydata. Dodatkowo będziemy poszukiwać specjalistów z co najmniej 4-5 letnim doświadczeniem w finansach również  ze znajomością  języków obcych. Będą oni obsługiwać bardziej zaawansowane procesy, między innymi te związane z cenami transferowymi bądź podatkami  dla spółek firmy Shell na różnych kontynentach - mówi Maciej Wituszyński, manager ds rekrutacji  z Shell Business Services Centre (SBSC).

To już kolejna duża rekrutacja tej firmy w ostatnich latach. W samym tylko 2013 r. krakowskie centrum Shell zatrudniło kilkuset pracowników ze znajomością języka angielskiego, niemieckiego, węgierskiego, rosyjskiego i holenderskiego. Dziś centrum tworzy międzynarodowy zespół prawie 2000 specjalistów pracujących w 18 językach.

- Kompetencje językowe pracowników to jeden z  najważniejszych aspektów działalności SBSC Kraków. Także dzięki nim do Polski trafiają zaawansowane operacje z Austrii, Czech, Rosji, Włoch, krajów Beneluksu czy Republiki Południowej Afryki i Ameryki Łacińskiej - wymienia Maciej Wituszyński.

Przynajmniej 200 kandydatów, tylko za pośrednictwem targów pracy, chce pozyskać również Capgemini, jeden z wiodących globalnych dostawców usług konsultingowych, technologicznych i outsourcingowych. Firma będzie rekrutować przede wszystkim studentów i absolwentów ze znajomością, głównie języka angielskiego, niemieckiego i francuskiego, ale również norweskiego, fińskiego, duńskiego, szwedzkiego oraz holenderskiego, do centrów w Krakowie, Katowicach, Opolu, Warszawie i we Wrocławiu. Rekrutować będzie również Luxoft, świadczący usługi z zakresu outsourcingu IT m.in. dla globalnych banków inwestycyjnych, który dziś zatrudnia w Polsce ponad 350 pracowników. Firma planuje w 2014 r. dalsze zatrudnianie specjalistów ds. IT do centrów w Krakowie i Wrocławiu. Z kolei łódzkie centrum Infosys, świadczące usługi BPO i ITO dla 48 krajów świata w 24 językach obcych, w tym roku planuje kolejne rekrutacje osób ze znajomością języka niemieckiego, francuskiego, holenderskiego oraz języków nordyckich.

Coraz bardziej poszukiwani są również managerowie i kadra zarządzająca z tytułem MBA, posługujący się biegle co najmniej dwoma językami obcymi i charakteryzujący się wysokim poziomem tzw. wrażliwości kulturowej - rozumienia odmiennych tradycji, stylów komunikacji i pracy.

Angielski i co jeszcze?

Zdaniem przedstawicieli sektora nowoczesnych usług dla biznesu na polskim rynku pracy brakuje kandydatów wielojęzycznych, znających bardzo dobrze język angielski oraz przynajmniej jeszcze jeden język obcy. Od kilku lat firmy mają problem ze znalezieniem osób płynnie mówiących w języku np. holenderskim. W Polsce tylko 3 uczelnie oferują studia na tym kierunku. Podobnie jest z językiem fińskim i węgierskim.

Dlatego pracodawcy zachęcają do wyboru takich uczelni, które są plasowane wysoko w rankingach ogólnopolskich i międzynarodowych. Według Joanny Pawlickiej, HR Partnera w Nordea Operations Centre, warto też w trakcie studiów podejmować pracę lub odbywać staże w kraju, którego języka się uczymy.

- Cenimy kandydatów, którzy już w trakcie studiów zdobywali pierwsze międzynarodowe doświadczenia zawodowe. To doskonała okazja do szlifowania języka, ale również poznawania odmiennej kultury pracy - mówi Joanna Pawlicka, HR Partner, Nordea Operations Centre.

Według raportu Komisji Europejskiej, dotyczącego znajomości języków obcych przez Europejczyków (2012)[3], w ostatnich latach skurczyła się podaż Polaków, znających języki obce (w porównaniu z poprzednią edycją badania z 2005 r.). Polska odnotowała spadek o 7 punktów procentowych (do 50 proc.), jeśli chodzi o odsetek osób znających co najmniej jeden język obcy i spadek aż o 10 punktów procentowych (do 22 proc.), jeśli chodzi o odsetek osób znających co najmniej dwa języki obce. Znacząco zmniejszyła się umiejętność posługiwania się językiem rosyjskim, co - według autorów raportu - jest charakterystyczne dla krajów postkomunistycznych.

Dodanie filologii obcych do kierunków zamawianych może odwrócić ten trend. Według Weroniki Rytczak, Senior Recruitment Lead w Infosys BPO Poland, inwestorzy zagraniczni ponoszą dodatkowe koszty związane z koniecznością poszukiwania pracowników za granicą. Infosys na przykład pozyskuje specjalistów z obszaru m.in.  finansów i księgowości ze znajomością języka niemieckiego, francuskiego czy holenderskiego w krajach Europy oraz Afryki.  Potrzebny jest zatem zintegrowany program promocji wielojęzyczności jako kompetencji gwarantującej stabilne zatrudnienie i możliwości międzynarodowej kariery, a także upowszechnianie kierunków typu "Lingwistyka dla biznesu" na uczelniach w całej Polsce.

- - - - -

[1] Raport Economist Intelligence Unit "Competing across borders. How cultural and communication barriers affect business?" (2012 r.).

[2] Dane z Raportu ABSL “Sektor nowoczesnych usług biznesowych w Polsce" (2013)

[3] Raport "Europeans and their languages. Special Eurobarometer 386", Czerwiec 2012. Badanie przeprowadzono w 27 krajach UE w lutym i marcu 2012 r. Przebadano ponad 26 tys. respondentów.

 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »