Kto w Polsce przewlekle "choruje na bezrobocie"?

Trwa kryzys gospodarczy i na świecie szybko rośnie bezrobocie. W dokumencie "Świat pracy - Raport 2011" Międzynarodowa Organizacja Pracy stwierdza, że kryzys najbardziej doświadcza ludzi młodych i osoby po 50-tym roku życia, zwłaszcza kobiety.

- Dla Polski to nic nowego, walczymy z bezrobociem od wielu lat i tendencje, które występują są pocieszające - mówi radca prawny, Monika Gładoch, doradca prezydenta Pracodawców RP. Przyznaje, że sytuacja nie przedstawia się najlepiej, jeśli chodzi o osoby młode. Dodaje, że nie dotyczy to wyłącznie Polski, lecz całej Unii Europejskiej. - Europa szuka różnych rozwiązań - proponuje staże, pobudza wolontariat, ale problem jest - przyznaje Monika Gładoch.

Inflacja, bezrobocie, PKB - zobacz dane z Polski i ze świata w Biznes INTERIA.PL

Reklama

23,7 proc. Polaków w wieku 15 -24 lata nie miało w zeszłym roku pracy, w Hiszpanii ten odsetek wynosi prawie połowę - podaje Międzynarodowa Agencja Pracy.

Zdaniem Andrzeja Piekutkowskiego z NSZZ Solidarność Region Mazowsze, w Polsce bezrobocie młodych ludzi jest tylko pozornie niższe niż w Hiszpanii z powodu ogromnej fali migracji zagranicę.

- W czasach kryzysu każda legalna praca jest dobra i określenie "umowy śmieciowe" to nadużycie, bo wszystkie formy zatrudnienia służą zmniejszaniu bezrobocia - twierdzi Monika Gładoch. Podkreśla, że kryzys nie dotyczy tylko Polski, ale jest globalny.

Sylwiusz Retowski, psycholog pracy i organizacji z sopockiego wydziału Szkoły Głównej Psychologii Społecznej mówi, że to punkt widzenia pracodawców, ale nie sposób się z nim obecnie nie zgodzić. Określenie "umowy śmieciowe" uważa za mało fortunne.

- Najgorsza sytuacja to bierne czekanie młodych ludzi i pozostawanie w domu - podkreśla Sylwiusz Retowski. Dodaje, że w Polsce nie docenia się psychicznych skutków pozostawania na bezrobociu. Nie zgadza się z tezą Międzynarodowej Organizacji Pracy, że przedłużanie kształcenia się to "chowanie się przed bezrobociem".

Tak samo uważa Andrzej Piekutkowski z NSZZ Solidarność. Mówi, że dobry jest każdy rodzaj aktywności, bo zasadnicze znaczenie ma pierwszy rok pozostawania bezrobotnym. Mówi, że potem przewlekle "choruje się na bezrobocie". Jego zdaniem, poszukiwanie pracy to praca na cały etat i dlatego państwo powinno refinansować bezrobotnym przejazdy, doradztwo zawodowe i bardziej wspierać wolontariat.

Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w serwisie Praca INTERIA.PL

- W Polsce jest także do końca nie zdiagnozowany problem bezrobocia osób 50+ - przyznaje Monika Gładoch. Jej zdaniem, konieczne jest doinformowanie pracodawców o zaletach osób z dużym doświadczeniem zawodowym. Mówi, że trudno sobie wyobrazić, żeby na uczelniach nie pracowali doświadczeni naukowcy, a w przychodniach byli tylko młodzi lekarze.

- Z jednej strony pracodawcy nawołują do wydłużenia wieku emerytalnego i zrównania w tym względzie kobiet i mężczyzn, z drugiej - wypychają zaawansowanych wiekiem pracowników z rynku pracy - zauważa Andrzej Piekutkowski. Twierdzi, że program 50+ , który zapowiadał rząd po prostu nie jest realizowany.

Rysunek z serwisu zboku.pl

Więcej w serwisie ZBOKU.PL

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »