Kobiety wciąż zarabiają mniej od mężczyzn

Kobiety muszą przepracować prawie dwa miesiące więcej, aby ich zarobki zrównały się z zarobkami mężczyzn. 2 listopada wyznacza symboliczny moment, w którym kobiety zaczynają pracować za darmo. Tego dnia obchodzony jest Europejski Dzień Równości Wynagrodzeń.

Różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn to różnica w średniej stawce godzinowej oferowanej kobietom i mężczyznom w danej gospodarce. W Polsce różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn wynosi 6,4 proc., a w UE 16,3 proc.

Różnica w wysokości całkowitych zarobków według płci to różnica pomiędzy średnimi rocznymi zarobkami kobiet i mężczyzn. Przy jej wyliczaniu brane są pod uwagę trzy rodzaje nierówności, z jakimi borykają się kobiety: niższe wynagrodzenie za godzinę, mniejsza liczba godzin przepracowanych na płatnych stanowiskach oraz niższa stopa zatrudnienia (na przykład po powrocie na rynek pracy po przerwie na wychowanie dziecka lub opiekę nad członkiem rodziny).
Jak wynika z danych Eurostatu średnia różnica całkowitych zarobków według płci wynosi w Polsce 29,6 proc., a średnia różnica całkowitych zarobków według płci w UE wynosi 41,1 proc.

Reklama

Co wpływa na wynagrodzenia kobiet i mężczyzn? Stanowiska kierownicze i nadzorcze są w zdecydowanej większości piastowane przez mężczyzn. W każdym sektorze mężczyźni otrzymują awans częściej niż kobiety, w konsekwencji otrzymują też wyższe zarobki. Kulminacja tej tendencji widoczna jest na najwyższych stanowiskach. Kobiety stanowią mniej niż 3 proc. dyrektorów generalnych.

Kobiety są odpowiedzialne za ważne niepłatne zajęcia, takie jak prace domowe i opieka nad dziećmi lub członkami rodziny, w dużo większym stopniu niż mężczyźni. Pracujący mężczyzna poświęca średnio 9 godzin tygodniowo nieodpłatnej opiece nad dziećmi bądź bliskimi oraz czynnościom domowym, podczas gdy pracująca kobieta poświęca im 26 godzin - czyli blisko 4 godziny dziennie. Jest to widoczne na rynku pracy, gdyż więcej niż 1 na 3 kobiety ogranicza wymiar czasowy płatnej pracy i rezygnuje z pracy na pełen etat, podczas gdy jedynie 1 na 10 mężczyzn czyni to samo.
Kobiety częściej niż mężczyźni mają przerwy w pracy zawodowej. Przerwy te wpływają negatywnie nie tylko na stawki godzinowe, ale również na przyszłe zarobki i na emerytury.

Dyskryminacja płacowa, mimo że jest nielegalna, wciąż przyczynia się do utrzymywania różnic w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn.

Justyna Maletka /Kurier PAP

PAP Kurier
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »