Kilkanaście tys. miejsc pracy powstanie w centrach obsługi biznesu

W ciągu najbliższego roku w Polsce może powstać kilkanaście tysięcy nowych miejsc pracy w sektorze usług biznesowych - uważa wiceprezes ABSL, Krystian Bestry. Teraz w nowoczesnych centrach usług biznesowych pracuje ok. 90 tys. osób.

W Sopocie w poniedziałek rozpoczęła się dwudniowa konferencja Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych w Polsce (Association of Business Service Leaders - ABSL). Specjaliści uważają, że spotkanie jest najważniejszym wydarzeniem tej branży w Polsce w tym roku.

Wiceprezes ABSL, Krystian Bestry powiedział, że "w minionym roku wzrost zatrudnienia w sektorze wyniósł ok. 12 tys. i spodziewa się, że co najmniej taki sam wzrost uda się osiągnąć w najbliższym roku". Uważa, że w każdej polskiej metropolii powstanie ok. 1-2 tys. miejsc pracy, głównie dla ludzi młodych.

Reklama

Bestry wyjaśnił, że do sektora usług biznesowych należą firmy zajmujące się obsługą nieprodukcyjnych procesów np. finansowych, zakupowych, marketingowych i administracyjnych w przedsiębiorstwie.

Dodał, że najbardziej poszukiwani do pracy w centrach są absolwenci ekonomii, prawa i kierunków technicznych (programiści) znający języki obce. - Znajomość np. księgowości czy specjalności technicznych w połączeniu ze znajomością języków obcych daje największe szanse na zatrudnienie - dodał.

Polska jest na trzecim miejscu w świecie i na pierwszym w Europie pod względem wielkości sprzedaży i zatrudnienia w sektorze nowoczesnych usług biznesowych. - Po Indiach i Chinach Polska jest najbardziej atrakcyjnym, preferowanym krajem na lokowanie tego typu inwestycji - wyjaśnił Bestry. Dodał, że pod względem procentowego przyrostu liczby zatrudnionych Polska jest na pierwszym miejscu w świecie.

Poinformował, że roczna wartość sprzedaży sektora wynosi ok. 5 mld dolarów.

Szef ABSL, Jacek Levernes powiedział, że sektorowi usług biznesowych pomaga kryzys ogólnoświatowy. - W Polsce ciągle praca jest tańsza niż w USA czy zachodniej Europie, więc globalne znane marki "dociśnięte" kryzysem starają się te same usługi przenosić do tańszych krajów - wyjaśnił. Uważa, że "jakość polskiego specjalisty jest już bardzo dobrze znana na świecie i dlatego ciągle są bardzo pozytywne tendencje dla wzrostu branży, na poziomie ok. 20 proc. rocznie".

Obecny na konferencji szef kancelarii premiera Tomasz Arabski zwrócił uwagę, że sektor rozwija się też m.in. dzięki "stabilności politycznej i gospodarczej w kraju, pomimo kryzysu". - Rozwój branży jest możliwy dzięki dostępności młodych, wykształconych pracowników znających języki obce - dodał.

W sopockim spotkaniu w poniedziałek wzięli też udział m.in. b. prezydent Lech Wałęsa i b. premier Jerzy Buzek.

W konferencji uczestniczy ok. 250 osób, m.in. reprezentanci kadry zarządzającej największymi centrami usług biznesowych w Europie Środkowo-Wschodniej, inwestorzy polscy i zagraniczni oraz reprezentanci miast i samorządów.

W Polsce w sektorze pracuje ok. 90 tys. osób zatrudnionych w ok. 350 centrach usług świadczących usługi m.in. dla Hewlett-Packard, IBM, Google, Nokia, Motorola, Shell, General Electric i Bayer.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »