Kiedy szef rządzi twardą ręką, a kiedy mobbinguje?

W polskim prawie funkcjonuje wiele przepisów, które mają chronić pracowników nawet przed własnym pracodawcą. Często zdarza się jednak, że osoby zatrudnione są ofiarami mobbingu, co przekłada się na ich poważne problemy ze zdrowiem. Mało kto decyduje się rozpocząć "sądową wojnę" z własnym szefem, bowiem niewiele spraw kończy się sukcesem, w szczególności z perspektywy pracownika. Mimo sporej liczby opracowań, przepisy pracy dotyczące tego zagadnienia nie są jednoznaczne. Czym tak naprawdę jest mobbing? Czy można się przed nim bronić?

Zdecydowana większość prawników uważa, że przepisy dotyczące mobbingu są niejasne i często utrudniają odróżnienie go od innych zjawisk, np. dyskryminacji. Do tego dochodzi również długa droga procesowa - to po stronie pracownika spoczywa ciężar udowodnienia winy pracodawcy.

Czym jest właściwie mobbing?

Przepis artykułu 943 Kodeksu pracy definiuje mobbing jako działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko niemu, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu.

Tego typu działania mają wywołać u pracownika zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodują lub mają powodować poniżenie lub ośmieszenie go, a także izolowanie bądź wyeliminowanie z zespołu współpracowników.

Reklama

Przepis ten wskazuje również, że to po stronie pracodawcy spoczywa główna odpowiedzialność eliminacji nawet najmniejszych symptomów patologicznego zachowania w miejscu pracy, oraz że sam pracodawca nie zawsze będzie utożsamiany z osobą, która dopuszcza się mobbingu.

Mobberem może być równie dobrze każdy inny z zatrudnionych pracowników, niezależnie od stanowiska lub miejsca, w którym wykonuje swoją pracę. Mobbing to coś więcej niż zła atmosfera w miejscu pracy, coś więcej niż incydentalne złośliwe lub niesprawiedliwe traktowanie. Jest to rodzaj długotrwałego terroru psychicznego stosowanego przez jedną lub kilka osób przeciwko zazwyczaj jednej osobie.

Jak się przed nim bronić?

Przede wszystkim należy bezwzględnie zgłaszać wszystkie przejawy mobbingu zwierzchnikom lub Państwowej Inspekcji Pracy. Należy jednak pamiętać, że takie działania trzeba udowodnić, a w wielu przypadkach może to być trudne. Jakie dowody może przedstawić pracownik? Wszystkie, które uda mu się zebrać, i które świadczyłyby na jego korzyść. Mogą to być: dokumenty, zeznania świadków, opinia biegłych, oględziny, przesłuchanie stron oraz tzw. inne środki dowodowe, jak np. dowód z filmu, telewizji, fotografii, płyt i taśm dźwiękowych oraz innych urządzeń umożliwiających przenoszenie głosu i obrazu.

Warto pamiętać, że ciężko może być uzyskać zeznania świadków. Współpracownicy mogą obawiać się o swoje stanowisko pracy i nie chcieć zeznawać przeciwko szefowi. Nowoczesna technika dostarcza jednak wiele możliwości zbierania dowodów.

- Jeśli dostaniemy obelżywego maila od pracodawcy, możemy natychmiast przesłać go dalej na swój prywatny adres. Pomocne są również telefony komórkowe, za pomocą których możemy nagrywać zarówno wizję, jak i dźwięk. Sąd oczywiście zbada autentyczność przedstawionych dowodów i będzie rozstrzygał w zakresie odniesienia do sytuacji, w której powstały, a także kontekstu zarejestrowanych na niej słów. Jednakże w tym przypadku mobberowi trudno będzie wytoczyć dowód przeciwny. Im więcej uda nam się zebrać dowodów świadczących przeciwko osobie, która przejawiała zachowania wyczerpujące znamiona określone w art. 943 Kodeksu pracy, tym większą mamy szansę na uniknięcie dowodów przeciwnych ze strony pracodawcy, i co z tym związane - większą szansę na to, aby sąd uznał je za wystarczające do uznania naszych racji - tłumaczy Katarzyna Pudo-Molińska, prawniczka z Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów Świrski i Zawiślan spółka partnerska.

 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »