Jak w trudnym roku rozdawać premie i czego należy unikać?

Uwielbiałem kiedyś ten okres w roku - przerwa świąteczna, prezenty i coroczna premia. I to oczekiwanie. Odnawiająca się nadzieja w rodzaj ludzki, a przynajmniej w mojego menadżera lub firmę, dla której przez cały rok tak ciężko pracowałem.

To już przeszłość. Skończył się sezon premii. Poza spryciarzami z Wall Street, ironicznie przyjmującymi hojne nagrody za odegranie roli złośliwych elfów w przyczynieniu się do kryzysu, większość osób, które wciąż mają pracę, będzie się cieszyć, jeśli pod bożonarodzeniowym drzewkiem znajdą choćby węgielek, byleby to nie było zawiadomienie o wymówieniu.

O ile z punktu widzenia otrzymującego ten okres wydaje się ponury, to z punktu widzenia dającego - menadżera - jest on równie mało wesoły. Budżety premiowe zostały drastycznie obcięte, natomiast lista grzecznych chłopców i dziewczynek, którzy urabiali sobie ręce po łokcie, by pomóc firmom przetrwać trudne czasy, pozostała długa.

Reklama

Na zdjęciach: Zawody najbardziej odporne na recesję

Na zdjęciach: Jak przekazać złą wiadomość?

Na zdjęciach: Sześć sposobów na oszczędzanie pieniędzy w pracy

Na zdjęciach: Jak radzić sobie z konfliktami w pracy?

Pod względem rozdawania premii może być to najtrudniejszy rok dla firm. Problem polega na tym, że wiele z tych porządnych osób, ciężko pracujących, by utrzymać siebie i swoje firmy na powierzchni, poważnie zastanawia się nad opuszczeniem statku, gdy nadejdą dobre czasy. Myślą sobie "gdzieś indziej musi być lepiej...", a "gdzieś indziej" oznacza wszędzie, byle nie tutaj. To, jak menadżerowie rozdadzą premie, może pomóc tym pracownikom w podjęciu tej decyzji i odegrać decydującą rolę w tym, czy dana firma zatrzyma najbardziej utalentowane osoby, gdy powrócą dobre czasy.

Co więc powinien zrobić menadżer?

Po pierwsze, należy jasno ustalić proces przyznawania premii. Pracownicy muszą wiedzieć, jak on funkcjonuje - jaka jest wysokość puli premii i jak się ustala wysokość wypłat. Nigdy nie zapomnę maklera z Wall Street, który przyznał, że zastanawiał się nad rezygnacją z pracy na wysokim stanowisku w renomowanej firmie. Powód: dostał wysoką premię, ale nie miał pojęcia za co. Duże premie były normą. Najlepsi pracownicy nie byli wyróżniani spośród tłumu. On nie mógł tego znieść.

Należy być uczciwym i przejrzystym. Najważniejsza w przyznawaniu lub otrzymywaniu premii jest informacja zwrotna. Wszyscy muszą rozumieć, dlaczego i co otrzymali lub dlaczego i czego nie dostali. Jeżeli wynik nie odzwierciedla jasno i dokładnie rezultatów czyjejś pracy, dyrektor oraz jego firma narażają się na utratę wiarygodności.

Po drugie, należy zarządzać oczekiwaniami. Z przekazaniem złych wiadomości nie należy czekać do dnia wypłaty. Zdarzyło mi się to kiedyś i prawie rzuciłem pracę. Menadżer odkładał rozmowę ze mną, aż było za późno. Gdy prawda wyszła na jaw, całkowicie zignorował problem. Informację o premii znalazłem na biurku dzień przed świętami. Była ona dużo niższa niż się spodziewałem. Nie byłem zadowolony. Kilka miłych słów ze strony mojego przełożonego i jego zręczne manewry powstrzymały mnie od opuszczenia firmy. Patrząc wstecz, premia była uczciwa, jeżeli wziąć pod uwagę wyniki moje i firmy. Dyrektor zawiódł jednak moje oczekiwania.

Oprócz bezpośredniej rozmowy na temat premii, jest jeszcze kilka innych sposobów na uspokojenie pracowników, zanim w dniu wypłaty narosną obawy i złość, które już teraz czują.

  • Empatia i zrozumienie
    Nie znam nikogo, kto nie martwiłby się obecnie o swoją przyszłość. Menadżerowie muszą nieustannie rozmawiać ze swoimi pracownikami, a nie tylko mówić do nich, oraz słuchać uważnie tego, co się do nich się mówi lub co jest przemilczane. Szczególnie ważne jest rozumienie ciszy, ponieważ wiele osób obawia się mówienia o tym, co ich naprawdę niepokoi. Boją się kary - tej prawdziwej lub wyimaginowanej. To, że są cicho, nie zawsze oznacza, że są zadowoleni.
  • Darowanie sobie wymówek
    Być może są logiczne lub dokładne, ale ludzie nie chcą ich słuchać. Unikajmy więc postawy obronnej i wyświechtanych powiedzeń. Niemal codziennie słyszę z ust menadżerów, którzy powinni przecież lepiej się na tym znać, takie banały jak: "No, przecież ciągle masz pracę", "Jest, jak jest" lub "Ja też nie dostałem premii". Nie należy także winić działów kadr - to nie ich problem - ani systemu premiowego. Nieskuteczne systemy premiowe są odzwierciedleniem nieskuteczności firmy.
  • Zorientowanie ludzi na przyszłości
    Należy porozmawiać z nimi o ich aspiracjach, obawach i niepokojach na płaszczyźnie osobistej, zawodowej i firmowej. Może to zabrzmi banalnie, ale kluczem do wszystkiego jest zaangażowanie. Czy pracownicy czują się wykorzystywani lub zaniedbywani, czy czują, że stanowią istotną część zespołu? Coaching, stawianie wyzwań, szanse rozwoju - tego typu sprawy pomagają ludziom skupić się i zaangażować. Należy im także przedstawić jasną wizję obecnej sytuacji firmy i kierunku, w którym zmierza. Ludzie nie chcą bezmyślnego optymizmu. Chcą realiów, w które mogą wierzyć.
  • Ograniczyć politykę
    Ze względu na ścisłą kontrolę kosztów i środków, zauważa się tendencję do przesadnego reagowania na drobne naruszenia. Choć intencje mogą być czyste, takie zachowania często przynoszą odwrotny skutek. Pewna firma rozesłała niedawno zjadliwą notatkę do wszystkich pracowników na temat wykorzystywania sprzętów firmowych w celach prywatnych, zamiast udzielić nagany kilku najczęściej dopuszczającym się tego osobom. Nie tylko obraziło i rozgniewało to osoby niewinne, ale także odwróciło ich uwagę od ważnych bieżących zadań. Unikajmy zarządzania przez represje - wystarczą stanowcze, acz łagodne, przypomnienia.
  • Przygotować samoświadomość i samokontrolę
    Wszyscy jesteśmy zestresowani i pracujemy w maksymalnym tempie, nic więc dziwnego, że obserwuje się wzrost liczby sprzeczek w pracy. W ciągu ostatnich lat widziałem, jak kilka porządnych osób, w tym ja sam, zachowało się nagannie. Mamy tendencję do myślenia wyłącznie o sobie, kierowania się emocjami, poza momentami refleksji, palenia za sobą mostów, co w żaden sposób nie pomaga naszym firmom ani naszej wiarygodności. Zwłaszcza menadżerowie powinni zastanowić się nad swoim podejściem. Nie jest to czas na narzucanie twardego stylu zarządzania. Może się to wydać sprzeczne z intuicją, ale podejście oparte na współpracy bardziej efektywnie pomoże firmie przetrwać okres zawieruchy i przyniesie pożytki, gdy ponownie nadejdą czasy premii.

Na zdjęciach: Jak poradzić sobie z zawodowym stresem podczas recesji?

Scott Spreier jest starszym konsultantem w zakresie zarządzania i szkolenia w Hay Group, międzynarodowej firmie doradczej z zakresie zarządzania

Oblicz swoją płacę netto. Sprawdź, ile trafia do ZUS, NFZ i US

Czytaj również:

Co zrobić, gdy nie dostaniesz wypłaty?

Zwolniony bez powodu? Żądaj odszkodowania!

Najlepiej opłacane dyrektor generalne Ameryki

Forbes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »