Jak oszczędzić na dojazdach do pracy?

Codzienne dojazdy do pracy, w szczególności poza miejsce zamieszkania, nie tylko są drogie, ale również często pochłaniają mnóstwo czasu. Podróże własnym samochodem szybko mogą zrujnować budżet, natomiast pociągiem - narazić pasażera na zbyt częste spóźnienia do pracy. Jest jednak sposób na to, by pozbyć się obu problemów raz na zawsze. Nazywa się carpooling.

Pod obco brzmiącą nazwą carpooling kryje się nic innego jak wspólne dojazdy. To praktyka stosowana już w latach 70., w dobie kryzysu naftowego. Idea odrodziła się wraz z potrzebą redukcji zanieczyszczeń spowodowanych transportem drogowym.

Jedź autem nawet, gdy nie masz auta

Wysoki koszt dojazdów jest najczęstszym powodem decyzji o korzystaniu z carpoolingu. Ale nie tylko. Ten sposób daje nam pewność, że do pracy dotrzemy na czas. Każdy, kto miał okazję dojeżdżać codziennie pociągami wie, że opóźnienia zdarzają się często. Ich najczęstszymi przyczynami są awarie infrastruktury, wypadki na przejazdach lub uszkodzenia taborów. Wspólne przejazdy to korzyści zarówno dla pasażerów, jak i kierowców. Zyski z dzielenia kosztów dojazdu można łatwo policzyć. Dojeżdżając codziennie po 20 km w jedną stronę, po miesiącu przejedziemy ok. 800 km.  Zakładając, że benzyna kosztuje 4,60 zł za litr, w ciągu roku na sam dojazd do pracy wydamy średnio 3600 zł. Dzieląc koszty między 4 osoby oszczędzimy rocznie nawet 2700 zł. To suma, która każe poważnie zastanowić się nad tym, czy jest sens wozić powietrze.

Reklama

Zostaw auto w domu

W Stanach Zjednoczonych wiele firm wprowadziło specjalne miejsca parkingowe bliżej wejścia do firmy dla osób korzystających z carpoolingu. Z kolei w niektórych miastach na zachodzie Europy władze wprowadziły darmowe miejsca parkingowe dla osób dojeżdżających wspólnie, jako zachętę do szerzenia idei ochrony środowiska naturalnego. Mniej aut na drogach oznacza mniej zanieczyszczeń wysyłanych do atmosfery. - W Polsce tego typu rozwiązania to wciąż rzadkość, ale musimy pamiętać, że ograniczając liczbę osób dojeżdżających samotnie do pracy, zwiększamy liczbę miejsc parkingowych - przekonuje Adam Tychmanowicz, twórca aplikacji do wspólnych przejazdów Yanosik AutoStop - Wsparcie idei wspólnych dojazdów to świetny pomysł dla firm, które chciałyby zaangażować się w wartościowe działania społecznie odpowiedzialnego biznesu - dodaje.

Otwórz się na nowe znajomości

Carpooling to nie tylko podwożenie znajomych, ale również umawianie się z osobami, których wcześniej nie znaliśmy. Pozwalają na to serwisy i aplikacje do wspólnych przejazdów. Osoby podróżujące na tej samej trasie mogą z łatwością znaleźć się w aplikacji. Może okazać się, że ktoś z budynku obok, z kim nigdy nie miałeś okazji porozmawiać, będzie miłym towarzystwem w codziennych podróżach.

Carpooling nie uwzględnia podatków

Osoby korzystające ze "sformalizowanego" carpoolingu, np. aplikacji Yanosik AutoStop, ustalają zasady podróży już wcześniej. Kierowca dodaje przejazd w aplikacji, uwzględniając liczbę wolnych miejsc oraz kwotę za każdego pasażera. Takie działanie nie podlega jednak opodatkowaniu jeśli suma pieniędzy, które kierowca otrzyma od pasażerów, nie przewyższy wydatków poniesionych na podróż (czyli paliwa i ewentualnych opłat drogowych). Ideą, jaka przyświeca wspólnym przejazdom, jest ograniczanie kosztów dojazdu. Oznacza to, że zabronione jest uzyskiwanie dochodu poprzez zabieranie pasażerów w trasę.

Nie stój w korkach

Spróbuj policzyć, ile czasu tracisz dziennie w korkach. Z pewnością sporo. Wyobraź sobie teraz, że w godzinach szczytu po drogach porusza się o połowę mniej aut. Ta wizja stałaby się prawdziwa, gdyby zamiast 10 aut jadących w to samo miejsce, dobrać się parami i dojeżdżać wspólnie. W Stanach Zjednoczonych zostały wyznaczone osobne pasy ruchu dla pojazdów przewożących 2 i więcej osób, tzw. HOV (high-occupancy vehicle). Takie rozwiązanie ma zachęcić kierowców do praktykowania carpoolingu.

Pamiętaj o ubezpieczeniu

Posiadanie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej to obowiązek każdego kierowcy i posiadacza auta. Polisa będzie szczególnie ważna, jeśli kierowca stanie się uczestnikiem wypadku drogowego. Koszty takiego zdarzenia pokryje ubezpieczenie OC, zarówno względem kierowcy, jak i pasażera. Kierowcy nie muszą obawiać się poniesienia ewentualnych kosztów - pokrywa je obowiązkowa polisa OC - mówi Adam Tychmanowicz, twórca aplikacji Yanosik AutoStop - Kluczem jest jednak jak zawsze bezpieczna jazda. Jak dotąd nie otrzymaliśmy informacji o żadnym wypadku drogowym, który zdarzył się podczas przejazdu umówionego przez Yanosik AutoStop - dodaje Tychmanowicz.

Najważniejszą zasadą w carpoolingu jest ostrożność na drogach. Zapraszając pasażerów do swojego auta zadbaj, aby poczuli się w nim dobrze i komfortowo, a wtedy podróż minie przyjemnie Tobie i im.

Źródło: Creandi.pl

 
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »