Jak odejść z klasą

Nawet jeżeli nienawidzisz szefa i nie cierpisz swoich współpracowników, to mądrze zrobisz, rozstając się w przyjacielskich stosunkach.

Kilka tygodni temu miałam spotkanie z redaktorem w jego biurze. W trakcie spotkania w drzwiach pojawiła się koleżanka i zapytała się, czy może z nami porozmawiać. Spojrzała na redaktora i powiedziała: "Może już Pan o tym wie, ale chciałam, żeby to Pan usłyszał ode mnie. Odchodzę z firmy." Świetna pracownica w "Forbesie" dostała lepszą ofertę z "The Wall Street Journal". - Świetnie mi się tu pracowało - powiedziała dalej. - Będzie mi was brakować.

Jak odejść z klasą

10 wskazówek, jak być szczęśliwym w pracy

Jak przeprowadzić trudne rozmowy w pracy

Sześć sposobów na zachowanie spokoju w pracy

Kiedy potrzebujemy zupełnie nowego zawodu

No! no! - pomyślałam sobie. To było taktowne i miłe. Prawdziwa klasa.

Gospodarka próbuje odbić się od dna i stworzyć miejsca pracy, a pracownicy cały czas się przemieszczają, wybierając często zieleńsze pastwiska. Doradcy zawodowi i specjaliści od spraw kadrowych potwierdzają, że odchodząc z pracy zawsze - niezależnie od okoliczności - najlepiej pozostawić po sobie jak najlepsze wrażenie.

- Być może będziesz tam jeszcze kiedyś pracować - podkreśla Lynne Allen, doradca zawodowy, która pracowała przy rekrutacji i doborze pracowników w Colgate-Palmolive i Time Inc. Twoje zachowanie w trakcie odejścia wywrze ostateczne wrażenie, jakie pozostawisz na współpracownikach. Tak cię zapamiętają.

Nie pal za sobą mostów, nawet jeżeli z całego serca nienawidzisz swojego szefa i nie cierpisz współpracowników. Na portalach społecznościowych, m.in. Facebook i LinkedIn, tworzą się grupy dawnych współpracowników, na których byli koledzy rozmawiają o sobie i wymieniają się komentarzami. - Odejście w zły sposób odbije się w internecie - mówi Sarah Stamboulie, doradca zawodowy, pracownik działu kadr.

Stamboulie radzi, by się zawczasu przygotować na podanie takiej wiadomości, zarówno w sposób emocjonalny, jak i praktyczny. Zacznij zabierać rzeczy do domu, jak choćby dane ze swojego komputera, takie jak listę adresów i wyniki prac, które chciałbyś zachować. Przenieś to wszystko na pendrive'a. Stamboulie mówi, że niektóre firmy pokazują pracownikom drzwi w dniu, w którym składają rezygnację. Przygotuj się do tego, że ochroniarze wyprowadzą cię, jak tylko powiesz szefowi, że odchodzisz.

Rusty Rueff, autor "Talent Force: A New Manifesto for the Human Side of Business" ("Siła talentu. Nowy manifest ludzkiej twarzy biznesu") i były szef działu kadr w PepsiCo i Electronic Arts, sugeruje, żeby zacząć przygotowywać współpracowników do swojego odejścia zanim im powiemy, że odchodzimy. Radzi, by w ważne projekty, nad którymi pracujesz, wciągnąć inne osoby, a także by się nie zgłaszać do kierowania nowymi inicjatywami i pokończyć wszystkie długookresowe zadania, nad którymi pracowałeś. Po publicznym podaniu wiadomości dobrowolnie zaproponuj, że pozamykasz wszystkie sprawy i pomożesz przy przeszkoleniu pracownika, który byłby ewentualnie zatrudniony przed twoim odejściem.

Lynne Allen mówi, że gdy jesteś już gotów, aby przekazać wiadomość szefowi, zastanów się i spróbuj przewidzieć jego reakcję. Twój szef może się czuć zły, zdradzony i skrzywdzony albo co najmniej niemile zaskoczony i pozostawiony na lodzie. - Nie oznajmiaj tej wiadomości z marszu - radzi Allen. - Poproś o czas na rozmowę. Potem zamknij drzwi. To jest spotkanie - tłumaczy. - Zrozum, że jest to informacja trudna do przyjęcia.

Rueff wspomina odejście z pracy, gdzie był bardzo blisko z szefem. - To był przyjaciel, powiernik - opowiada. Szef nie rozmawiał z nim potem przez dwa lata, mimo że Rueff odszedł, bo zaoferowano mu znacznie lepsze stanowisko. Koniec końców, umówili się na lunch. Rueff mówi, że teraz są znów przyjaciółmi.

Choć niektórzy doradcy uważają, że powinno się zostawić szefowi możliwość złożenia alternatywnej oferty, to większość potwierdza, że najlepiej jest jasno powiedzieć, że zamierza się odejść i nie bierze się pod uwagę pozostania na tym stanowisku. Ellis Chase, doradca zawodowy od trzydziestu lat, twierdzi, że nawet jeżeli szef zaoferuje ci podwyżkę, by cię zatrzymać, to najprawdopodobniej stracisz w kolejnym roku, gdy podwyżki będą przyznawane kolegom, bo ty już dostałeś więcej. - Moim zdaniem, jeżeli cię naprawdę cenią, to powinni ci wcześniej zacząć lepiej płacić - dodaje. Co więcej, mogą do ciebie czuć podświadomą urazę za próbę odejścia z zespołu i podejrzewać, że będziesz i tak chciał wkrótce zrezygnować.

Wiadomość o rezygnacji powinna być krótka i miła - skup się na pozytywach. Powiedz szefowi - krótko, ale konkretnie - że się cieszysz, iż pracowałeś dla niego i że się dużo nauczyłeś. - Mów o blaskach i sukcesach - radzi Chase.

Podkreślaj pozytywy, nawet jeżeli odchodzisz, bo nienawidzisz tej roboty, a nie masz jeszcze nic na oku. Nie wymyślaj żadnych historii, które nie byłyby prawdziwe - dodaje Lynne Allen. Doradzała raz młodej kobiecie, która rzuciła znienawidzoną pracę, opowiadając szefowi zmyśloną historyjkę o przeprowadzce do Londynu. Szef natychmiast zaoferował się, że skontaktuje ją z kilkoma osobami, które tam znał...

A jeżeli nie chcesz powiedzieć szefowi, dlaczego dokładnie odchodzisz, to Chase sugeruje powiedzieć tylko: - Dostałem ofertę nie do odrzucenia.

Stamboulie radzi, żeby na odchodne, by pozostawić dobre wrażenie na kolegach, ostatniego dnia w pracy przynieść ciastka dla całego biura.

Spraw, aby Twoje marzenia się spełniły

Susan Adams

Zobacz autorską galerię Andrzeja Mleczki

Polecamy: Praca Kraków, Praca Warszawa, Praca Wrocław

Forbes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »