Jak nasi kombinują nad Sekwaną?

Polacy plasują się w czołówce osób nielegalnie pobierających zasiłki we Francji. Czy warto? Za matactwo grozi im wysoka grzywna i kara pozbawienia wolności nawet do kilku lat.

Zdaniem ministra spraw wewnętrznych Francji, Borice'a Hortefeux, nielegalne korzystanie z zasiłków zaczyna być zjawiskiem zbyt powszechnym i należy to jak najszybciej zablokować. - W tym celu wzrasta liczba inspektorów kontrolnych instytucji ubezpieczeniowych - oznajmia Guillaume Peyroles z Narodowej Kasy Świadczeń Rodzinnych - a informatyczny system informacyjny jest nieustannie unowocześniany - dodaje.

Najczęściej pobierane zasiłki:

Mieszkaniowy, czyli dofinansowanie do czynszu (allocation logement, APL), którego wysokość jest uzależniona między innymi od dochodów i liczby osób na utrzymaniu oraz zasiłek dla rodzica samotnie wychowującego swoje pociechy (tzw. allocations de parent isolé, API, 779 euro na jedno dziecko miesięcznie).

Świadczenia rodzinne (allocations familiales), rekompensujące koszty utrzymania dzieci (dla trójki dzieci - 283 euro na miesiąc), w tym dodatki: tzw. complément familial, CF w wysokości 161,29 euro miesięcznie (powyżej dwójki dzieci) oraz 280 euro jednorazowo na rozpoczęcie roku szkolnego, dla każdego dziecka powyżej 6-go roku życia (allocation de rentrée scolaire, ARS).

Reklama

Narodziny nowej pociechy, czyli "becikowe" (prime a la naissance) - 889,72 euro. Do tego jednorazowa pomoc przy przeprowadzce (prime de déménagement) - 195 euro na każdego podopiecznego.

Uwaga: Także Polacy mają prawo do tych świadczeń, nawet, gdy członkowie ich rodzin zostali nad Wisłą.

Rodzaje oszustw

Z danych CNAF-u wynika, że 55 proc. matactw dotyczy fałszowania wysokości miesięcznych dochodów. Kolejne 36 proc., to fałszywe deklaracje rodziców, że samotnie wychowują swoje dzieci, a 9 proc. to fałszywe dokumenty, potwierdzające adres zameldowania, czy narodziny kolejnych, nieistniejących dzieci.

Nie brakuje tych, którzy pobierając zasiłek dla bezrobotnych (tzw. aide au retour l'emploi, ARE), pracują na czarno, często na pełny etat. Niemało beneficjentów otrzymuje też podwójne zasiłki na dzieci: we Francji i w Polsce. Są tez tacy, którzy pobierając minimum socjalne (RSA) na terenie Francji, mieszkają i pracują w Polsce. Dzięki niedawno wprowadzonym zmianom prawnym zdarza się to coraz rzadziej.

Do 2008 roku bez kontroli

W 2008 roku (wśród Polaków i innych narodowości) doszło do 10 tysięcy defraudacji. Aż 1/3 wniosków o przyznanie zasiłku dla dzieci była nadużyciem.

Przed 2008 rokiem, składane w instytucjach ubezpieczeniowych wnioski o przyznanie zasiłków nie były w ogóle kontrolowane. Reformując system, wprowadzono tzw. automatyczną wymianę informacji z innymi instytucjami publicznymi, np. ze skarbem państwa (fisc), urzędem pracy (Pole Emploi), pocztą, czy bankiem.

W celu przeciwdziałania kradzieży świadczeń, pracownicy CAF (Kasa Świadczeń Rodzinnych) trzykrotnie wzmożyli kontrolę numeru ubezpieczenia społecznego (numéro sécurité sociale, NIR). Niezapowiedziane wizyty domowe inspektorów instytucji ubezpieczeniowych są na porządku dziennym.

Sankcje za oszustwa są następujące: wstrzymanie zasiłków pomocowych, zwrot nielegalnie pobranej sumy, kara pieniężna, a nawet pozbawienia wolności do kilku lat.

Agnieszka Gałęzewska

Praca i nauka za granicą
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »