Jak dostać pracę po pięćdziesiątce

Renée Rosenberg tak zdenerwowała się na artykuł o losie bezrobotnych po pięćdziesiątce, który ukazał się w tym miesiącu na pierwszej stronie gazety "The New York Times", że wysłała list do redakcji. "Jako doradca zawodowy specjalizujący się w pracy z osobami po 50. roku życia uważam, że artykuł nie brzmi prawdziwie" - napisała. "Dyskryminacja jest niekoniecznie jedynym powodem, dlaczego osoby po pięćdziesiątce nie mogą znaleźć pracy."

Rosenberg twierdzi, że 57-letnia audytorka zatrudniona w firmie Boeing, którą opisano w artykule w "Timesie" szukała pracy w niewłaściwy sposób.

Na zdjęciach: Jak dostać pracę po pięćdziesiątce

Jak najlepiej wykorzystać stanowisko, na którym się ugrzęzło?

Sześć sposobów na zachowanie spokoju w pracy

10 wskazówek, jak na wiosnę odświeżyć swoją karierę

13 poważnych błędów popełnianych przez szukających pracy

Rosenberg, autorka książki "Achieving the Good Life After 50" i trener w organizacji doradztwa zawodowego The Five O'Clock Club, mówi, że ma 69-letniego klientkę, która właśnie dostała nowe świetne stanowisko. Ta kobieta, podobnie jak była audytorka Boeinga, przepracowała wiele lat dla tej samej firmy, po czym straciła pracę na skutek redukcji etatów. Zamiast jednak zaszyć się w domu przy komputerze, przeglądając oferty pracy - jak zrobiła to kobieta opisana w artykule - jej klientka podjęła kilka działań, które zdaniem Rosenberg gwarantują większą szansę na sukces.

Pierwsza przeszkoda: uświadomić sobie, że okres bezrobocia nie jest czasem relaksu. - Często dzieje się tak, że wiele zwolnionych osób na jakiś czas się wycofuje - tłumaczy Rosenberg. - Uważają, że jest to czas na odpoczynek, więc nie przemęczają się. Utrata pracy może zwłaszcza u osób po pięćdziesiątce i sześćdziesiątce, które przepracowały w tym samym miejscu kilkadziesiąt lat, wywołać stan, który Rosenberg określa mianem "lekkiej depresji". Może upłynąć do czterech miesięcy zanim ta faza minie i uświadomimy sobie, że w gruncie rzeczy wciąż mamy energię do pracy.

Dodaje, że kolejną kwestią, która dotyczy bardziej zaawansowanych wiekiem szukających pracy, jest uczucie, że nie są już częścią jakiejś grupy. - Mają uczucie, że znaleźli się w matni i że czas przeszedł obok nich.

Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w serwisie Praca INTERIA.PL

Rosenberg poleca ćwiczenie, które w The Five O'Clock Club określa się nazwą "siedem historii". Polega ono na tym, że spisuje się siedem osiągnięć, z których jesteśmy dumni. To pomaga poprawić wiarę w siebie i skoncentrować się na swoich umiejętnościach i zaletach. Ćwiczenie uświadomiło klientce Rosenberg, że chce wrócić do pracy w niepełnym wymiarze godzin i mieć krótszy dojazd do pracy.

Kolejnym krokiem było powiadomienie znajomych, że szuka pracy. Rosenberg radzi, by powiadomić nawet najdalszych znajomych. Skontaktować się nawet z ludźmi, których nie widzieliśmy od lat.

69-letnia klientka Rosenberg tak właśnie postąpiła i szybko dowiedziała się o firmie w pobliżu jej domu, która szukała pracownika w niepełnym wymiarze godzin w jej obszarze specjalizacji. Rosenberg pomogła jej przygotować list motywacyjny, w którym klientka wyjaśniła swoją sytuację i opisała chęć powrotu do pracy. - W liście napisała, że po przejściu na emeryturę uświadomiła sobie, że wciąż ma chęć i gotowość do pracy - opowiada Rosenberg. - Od samego początku dała im znać, że nie jest młoda, ale wciąż ma możliwości.

Na rozmowie kwalifikacyjnej klientka Rosenberg dowiedziała się, że pensja jest niższa niż miała nadzieję. Po konsultacji z Rosenberg opisała swoje doświadczenia i umiejętności. Stanęło na tym, że pracodawca zaproponował jej większą sumę, pełne świadczenia i wakacje. Przyjęła tę pracę.

Oblicz swoją płacę netto. Sprawdź, ile trafia do ZUS, NFZ i US

Rosenberg mówi, że jednym z najważniejszych elementów szukania pracy po pięćdziesiątce jest pozytywne nastawienie. Statystyki dotyczące tego przedziału wiekowego są oczywiście zniechęcające. Według amerykańskiego Departamentu Pracy bezrobocie wśród osób po 55. roku życia wynosi 7,3 proc., czyli dwa razy więcej niż na początku recesji w grudniu 2007 r. Nie możemy się jednak załamywać - podkreśla Rosenberg. - Jeśli uważasz, że jesteś za stary do pracy, to jesteś - mówi. - A jeśli uważasz, że nie jesteś za stary, to nie jesteś.

Najkrótsza droga do nowej pracy

Susan Adams

Forbes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »