Ile zarabiają Putin, Merkel i Komorowski?

Jak wynika z informacji publikowanych przez CNN Money, przywódca Federacji Rosyjskiej zarabia nieco ponad 11 tys. dolarów miesięcznie. W kwietniu ubiegłego roku prezydent Władimir Putin wydał dekret, za pomocą którego niemal potroił wysokość swojej pensji. Niecały rok później obniżył swoje zarobki o 10 proc. Wartość jego majątku pozostaje tajemnicą.

Z kolei niemiecka kanclerz Angela Merkel osiąga miesięczne przychody w wysokości prawie 20 tys. dolarów. Jak wynika z dokumentacji rządowej, szefowa rządu oraz jej ministrowie otrzymali 2,2 proc. podwyżki w marcu bieżącego roku.


Wśród znanych polityków najwięcej zarabia Barack Obama - około 33 333 dolary miesięcznie. Oprócz tego prezydent USA posiada wolne od podatku konto na wydatki służbowe warte 50 tys. dolarów. Najmniej w powyższym zestawieniu zarabia Xi Jinping - miesięczne wynagrodzenie przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej wynosi około 1833 dolary. Warto zaznaczyć, że jest to kwota po podwyżce (62 proc.) ustanowionej w styczniu bieżącego roku.

Bronisławowi Komorowskiemu, zgodnie z ustawą o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe, przysługuje płaca zasadnicza w wysokości 12 365 złotych, dodatek funkcyjny - 5299 złotych oraz dodatek za wysługę lat. Prezydent RP zarabia więc łącznie 20 138 zł, czyli 5285 dolarów miesięcznie [2]. Stanowi to połowę miesięcznego wynagrodzenia Putina i jedynie 16 proc. płacy Obamy.

1 Dane pochodzą z najnowszych oficjalnych źródeł, zarobki zostały przeliczone na dolary amerykańskie po bieżącym kursie

2 Zgodnie ze średniomiesięcznym kursem dolara w marcu 2015 roku

Andrzej Kuczara

Sedlak & Sedlak

 



wynagrodzenia.pl
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »