Gdy bliski przyjaciel staje się kolegą z pracy

Być może uda się to Larry'emu Ellisonowi i Markowi Hurdowi. Często jednak zatrudnianie przyjaciół kończy się nieszczęściem.

Multimiliarder i szef firmy Oracle zatrudnił niedawno Hurda, byłego dyrektora generalnego Hewlett-Packarda, na stanowisko wiceprezesa. Z Hewlett-Packarda zwolniono go z powodu podejrzeń o naruszenie zasad etyki zawodowej przez składanie fałszywych wniosków o zwrot wydatków na kolacje z konsultantką. Oboje są podobno kumplami i grywają razem w tenisa.

Przy zatrudnieniu Hurd i Oracle podpisali rzekomo umowę, która chroni zarówno firmę, jak i dyrektora. Zdaniem ekspertów, trudniej jest jednak ochronić relację między przyjaciółmi.

Reklama

Na zdjęciach: Gdy przyjaciel staje się kolegą z pracy

Najlepsze luksusy w miejscu pracy

W szczegółach: Osiem częstych gaf zawodowych

Romanse biurowe - stan na rok 2010

20 najbardziej przyszłościowych zawodów dla kobiet

Marcie Schorr Hirsch z firmy Hirsch/Hills consulting w Newton Centre w stanie Massachusetts, miała kiedyś klienta, który wprowadził do swojej kancelarii dobrego przyjaciela. Sytuacja w firmie się jednak odwróciła i partnerzy zdecydowali się zwolnić nowo zatrudnionego prawnika. Gdy zapadała decyzja, dwoje przyjaciół wciąż się regularnie towarzysko spotykało. Prawnik, który go początkowo zatrudnił, słuchał nawet jak jego kumpel opowiadał o planach wpłaty zaliczki na nowy dom. Gdy przyjaciela zwolniono, odbiło się to poważnie na ich przyjaźni. - Zwolniony prawnik uważał, że przyjaciel powinien był go ostrzec lub zrobić coś, by zapobiec zwolnieniu - mówi Hirsch.

Anita Attridge, doradca zawodowy z Nowego Jorku, opowiada o kliencie o imieniu Chuck, który przyjaźnił się z dyrektorem generalnym firmy sprzedażowej. Dyrektor zaproponował Chuckowi przejście do jego firmy i przez jakiś czas wszystko się świetnie układało. Chuck zakładał jednak, że przyjaźń z szefem daje mu pewną swobodę. - Zaczął samodzielnie podejmować decyzje dotyczące tego, co będzie i czego nie będzie robić w pracy - mówi Attrige. Skończyło się na tym, że Chuck rozgniewał swojego bezpośredniego przełożonego, który był jednym z najskuteczniejszych menadżerów w firmie. Mimo że Chuck mówił dyrektorowi generalnemu o swoich wyborach, to dyrektor uważał, że Chuck nadużywa ich znajomości. Gdy nadszedł czas zwolnień, Chuckowi pokazano drzwi. - Nie rozumiał dlaczego - tłumaczy Attridge. - Był bardzo zły. Tak skończyła się przyjaźń.

Inna klientka Attridge, Vicki, zatrudniła przyjaciółkę do fundacji, w której pracowała. Zakładając, że Vicki będzie chciała dostać wyższe stanowisko, przyjaciółka ciężko pracowała i nawiązała dobre stosunki z przełożonym Vicki. Gdy Vicki nie dostała awansu, przyjaciółka zaczęła mimo to sama się starać o to stanowisko. Okazało się, menadżer miał wyższe mniemanie o przyjaciółce Vicki niż o niej samej i skończyło się na tym, że Vicki musiała odejść. Również i ta przyjaźń się rozpadła.

Czy był jakiś sposób, by uratować te przyjaźnie, biorąc pod uwagę niezręczne sytuacje? Attridge i Hirsch zgadzają się, że najlepszym lekarstwem jest zapobieganie. Przed wejściem w relację zawodową przyjaciele powinni przedyskutować swoje oczekiwania, wyjaśnić swoje role i wytyczyć granice. Oboje muszą się zgodzić na jedną zasadę: biznes na pierwszym miejscu.

Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w serwisie Praca INTERIA.PL

W przypadku prawnika, który był klientem Hirscha, nowo zatrudniony przyjaciel, powinien był zaakceptować fakt, że jego kolega nie był w stanie zapobiec zwolnieniu ani nie mógł przed czasem ujawnić poufnej informacji firmowej. W przypadku Chucka, to właśnie on zawinił. Nadużył przyjaźni i nie zachował się profesjonalnie. To samo dotyczy Vicki, która mogła się spodziewać, że koleżanka jest ambitna i będzie się starać o wyższe stanowisko w swojej firmie.

- Przyczyną wszystkich konfliktów są niedomówienia - wyjaśnia Cy Wakeman, trener kadry menadżerskiej ze Sioux City w stanie Iowa. - Jakiekolwiek niejasności spowodują konflikt. Wakeman radzi przyjaciołom, by zasadniczo wystrzegali się pracowania razem. - Mam na myśli to, że powoduje to dramaty i otwarte konflikty z ludźmi - dodaje. - Patrzę na ludzi, którzy mają relacje zawodowe z przyjaciółmi, i widzę, że daje to ogromną dozę dramatyzmu.

Dobrym miernikiem tego, czy przyjaciel ma szanse stać się współpracownikiem lub pracownikiem, jest przyjrzenie się, jak odpowiedzialne były jego działania w przeszłości - radzi Wakeman. - Czy gdy coś się nie powiedzie, rozwodzi się nad tym, jaką rolę odegrał, czy próbuje cię przekonać, że sprzysiągł się na niego świat albo wszyscy ludzie?

Wakeman twierdzi również, że ważne jest by być w stanie oddzielić uczucia od potrzeb zawodowych lub celów. - Uczę ludzi, jak mówić "Lubię cię, ale nie" - wyjaśnia.

Jedna z jej klientek miała raz podwładną, która miała słabe wyniki, ale nie chciała jej zwolnić, bo były przyjaciółkami. - Moja klientka powtarzała: "Ona ma piątkę dzieci. Nie chcę jej zrujnować życia - opowiada Wakeman. - Powiedziałam jej, że jeśli naprawdę jej na niej zależy, to niech jej płaci i pozwoli jej zostać w domu z dziećmi. Klientka posłuchała rady Wakeman i zaproponowała przyjaciółce sześciomiesięczną odprawę. Przyjaźń kobiet została uratowana.

Ta strategia podoba się również Pam Lassiter, konsultantce z Bostonu i autorce książki: "The New Job Security: The 5 Best Strategies for Taking Control of Your Career". - Pieniądze leczą wszystkie rany - uważa. Pracownikowi przyjacielowi, który ma złe wyniki, można zaproponować pracę w mniejszym wymiarze godzin za tę samą płacę, a dopiero potem się rozstać.

Oblicz swoją płacę netto. Sprawdź, ile trafia do ZUS, NFZ i US

Podobnie jak Wakeman, Eileen Wolkstein, weteran doradztwa zawodowego z Nowego Jorku, mówi, że widziała wiele sytuacji, kiedy łączenie przyjaźni z pracą stworzyło toksyczną mieszanką. - To nie jest dobry pomysł - podkreśla. - Potencjalne ryzyko nie jest warte zysków. - To ciężka, ciężka sprawa.

Nowe zasady etykiety biznesowej

Susan Adams

ZOBACZ AUTORSKĄ GALERIĘ ANDRZEJA MLECZKI

Forbes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »