Francuscy budowlańcy tną zatrudnienie obcokrajowców. Szukają pracowników 3 w 1
11,9 proc. - taki spadek zatrudnienia zanotował francuski sektor budowlany - podało w styczniu INSEE (francuski odpowiedni GUS). Nic więc dziwnego, że francuskie firmy szukają pracowników 3 w 1. Im więcej Polak ma kwalifikacji, tym większe szanse na zatrudnienie i utrzymanie etatu. Co więcej francuskie firmy tak cenią sobie pracowników z Polski, że domagają się od agencji pracy tymczasowej gwarancji, że te nie przyślą im budowlańca z innego kraju.
Chociaż przez kryzys spada zapotrzebowanie francuskich przedsiębiorców na pracowników tymczasowych, to Polacy wciąż pozostają najchętniej zatrudnianymi obcokrajowcami. Powód? Przeciętny Francuz woli bezrobocie niż pracę na budowie, a polski fachowiec wciąż jest w cenie. I chociaż emigrantom znad Wisły wyrosła konkurencja w postaci Portugalczyków, Czechów, a ostatnio Rumunów, to firmy wolą i tak zatrudnić Polaka.
Pobierz darmowy: PIT 2011
- Spadek zapotrzebowania na pracowników z Polski, który sięga dziś 10 proc. w stosunku do ubiegłych lat, nie wynika z niechęci do naszej siły roboczej, ale z problemów w wielu sektorach, przede wszystkim budownictwie, obleganym przez Polaków. W samym tylko IV kwartale zatrudnienie w nim spadło aż o 4,6 proc. W całym 2011 r. zanotowano rekordowy, bo 11,9-proc. spadek, podało w styczniu INSEE. Niestety najczęściej cięcia odbyły się kosztem obcokrajowców - mówi Artur Ragan z agencji pracy tymczasowej Work Express.
Polak rządzi na francuskiej budowie. W wielu firmach obcokrajowcy stanowią już 30-40 proc. osób zatrudnionych w tym sektorze - wynika z danych Work Express. Niestety kryzys na rynku budowlanym i deweloperskim wpływa także na zainteresowanie pracownikami z Polski. W IV kwartale 2011 francuscy inwestorzy zanotowali jeden z najwyższych wzrostów kosztów, który wzrósł do poziomu 6,84 proc. W praktyce oznaczało to zaniechanie wielu inwestycji, zwłaszcza na rynku mieszkaniowym.
- Polacy we Francji znajdują coraz częściej pracę nie przy nowych budowach, jak to miało miejsce w latach 2009-2010, ale przy modernizacjach i remontach. Stąd też notujemy zapotrzebowanie na spawaczy, cieśli i stolarzy, mniejsze na wykwalifikowanych budowlańców. Coraz częściej francuskie firmy zgłaszają się do nas po pracowników wszechstronnie wykwalifikowanych, którzy potrafią np. spawać różnymi metodami lub którzy znają się jednocześnie na tynkowaniu, malowaniu i regipsie. Oszczędzają tym samym na zatrudnieniu. Zamiast 3 fachowców, biorą jednego - tłumaczy Artur Ragan.
Specjaliści rynku pracy jednak uspokajają - Polacy we Francji to wciąż jedna z najbardziej pożądanych sił roboczych. - Zatrudnienie Polaków w budowlance zależy w dużej mierze od sytuacji na samym rynku. Obecnie rynek przechodzi poważne problemy, zarówno ze względu na bardzo wysokie koszty budów, jak również koniunkturę. Z jednej strony jest to z korzyścią dla Polaków, bo wysokie ceny materiałów zmuszają do poszukiwania tańszej, ale wykwalifikowanej siły roboczej. Z drugiej strony mniejsi deweloperzy, u których Polacy znajdowali pracę, wstrzymują inwestycje - wyjaśnia Ragan.
Jak podaje Work Express, w marcu 2011 r. w stosunku do marca 2010 r. zapotrzebowanie na pracowników z Polski zmalało o 10 proc. i od tego czasu utrzymuje się na jednakowym poziomie. W tym roku eksperci prognozują podobną tendencję. - Ten trend utrzymuje się do kilku lat i rzutuje na niego przede wszystkim sytuacja na rynku budowlanym, który napędzał emigrację zarobkową Polaków. Nie ubywa natomiast ofert pracy w sektorze usługowym, produkcyjnym i BTP. Wciąż mile widziani są hydraulicy. Rosną natomiast wymagania. Poszukuje się dziś pracowników z certyfikatami i aktualnymi uprawnieniami, a także znajomością języka francuskiego. Ci nie mają problemu ze znalezieniem pracy, także w sektorze budowlanym - dodaje Ragan.
Szukasz pracy? Przejrzyj oferty w serwisie Praca INTERIA.PL
Kryzys nie zmienia jednak wynagrodzeń. Polacy we Francji wciąż mogą liczyć na dobre zarobki. W wielu przypadkach nawet dwa razy wyższe niż w Polsce. Według Eurodesk pracownicy budów zarabiają od 1,5 - 2,5 tys. euro miesięcznie.