Firmy mają na to pieniądze, dlatego wzrosną płace

Po chudych latach 2009-2010 w tym roku już co piąta firma zamierza podnieść pensje pracownikom, twierdzi "Dziennik Gazeta Prawna". Wzrost płac ma wynieść 6-7 proc. Firmy mają na to pieniądze, bo w ub. roku wypracowały rekordowe zyski.

Zmusi je też do tego konieczność: rosnące ceny żywności i paliw oraz otwarcie niemieckiego rynku pracy.

Z najnowszych badań przeprowadzonych przez NBP wynika, że 20,1 proc. badanych firm planuje w II kwartale podwyżki płac. To o 3,5 pkt. proc. więcej niż przed rokiem. O wyższe pensje upomnieli się już pracownicy dużych firm; za nimi podążą mniejsze przedsiębiorstwa.

Pracownikom łatwiej będzie wywalczyć podwyżki, bo w ostatnich dwóch latach ich wzrost był bardzo niewielki. O ile jeszcze w 2008 r. płace wzrosły o ponad 10 proc., to w 2009 i 2010 zaledwie o 4 i 3 proc. W ostatnim roku, po odliczeniu inflacji, płace niemal stały w miejscu.

Reklama

Firmy będą też bardziej skłonne do ustępstw z tej racji, że w ub. roku wypracowały rekordowy wynik finansowy i mają duże depozyty. W 2010 r. przedsiębiorstwa zatrudniające 50 i więcej osób zarobiły na czysto ponad 89,4 mld zł, a w końcu marca depozyty firm w bankach przekroczyły 168,9 mld zł.

Ekonomiści szacują, że tegoroczny wzrost płac może sięgnąć 6-7 proc., czyli 2-3 pkt proc. wyżej niż zakładał rząd.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »