Deregulacja utknęła u premiera

Deregulacja i usprawnienie pracy sądów miały być priorytetami rządu w tej kadencji.

 Deregulacja i usprawnienie pracy sądów miały być priorytetami rządu w tej kadencji.

Tymczasem - jak ustaliła "Rzeczpospolita" - zarówno przygotowany przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekt nowelizacji kodeksu postępowania karnego, jak i otwarcia dostępu do 49 zawodów utknęły w kancelarii premiera.

Według informacji gazety, powody odwlekania prac wcale nie są merytoryczne, ale polityczne.

W Sejmie można usłyszeć, że projekty, zwłaszcza deregulację blokuje w KPRM Tomasz Arabski. Ostatnio miał on tłumaczyć, że wciąż nie ma czasu przeczytać projektu. W podobnym tonie wypowiadają się urzędnicy resortu sprawiedliwości.

Reklama

- Premier Tusk boi się, że KPK i deregulacja, okazując się sukcesem Jarosława Gowina, za bardzo go wzmocnią, więc woli go trochę przetrzymać - opowiada jeden z nich "Rzeczpospolitej". Według innych źródeł gazety, przeciąganie prac nad projektem to efekt "urzędniczej niefrasobliwości".

IAR/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »